[b]Rz: Od lat jesteście państwo wierni filmowej grotesce. Co was w tym gatunku pociąga?[/b]
[b]Dominique Abel:[/b] W początkach historii kina wielu aktorów występujących w niemych filmach było klaunami. Chaplin ze swoim stylem gry, sposobem patrzenia na świat, inteligencją i poezją jest dla nas niedoścignionym wzorem. Kochamy burleskę. I w teatrze, skąd wyszliśmy, i w filmie.
[b]Fiona Gordon:[/b] Lubimy błazenadę, lubimy opowiadać o antyherosach. Lubimy śmiać się z siebie i własnych słabości.
[b]Czy łatwo rozśmieszyć ludzi?[/b]
[b]FG:[/b] Łatwo, jak się udaje. Trudno, jak nie wychodzi. Śmiech to magia. Po latach pracy na scenie zaczynasz powoli wyczuwać, co innych bawi, ale niezawodnej recepty nie ma.