Przewinął się przez kilka filmowych epok, kręcąc blisko 60 filmów w ciągu sześciu dekad. Filmografia Alfreda Hitchcocka składa się niemal z samych arcydzieł, bo – jak mawiał sam reżyser – nawet jego porażki w kinach zarabiają miliony i po roku stają się klasykami. 13 sierpnia skończyłby 110 lat.
[srodtytul]Psychoza i psychoanaliza[/srodtytul]
Zorganizowany na tę okazję przegląd w Iluzjonie przedstawia dorobek mistrza suspensu przekrojowo, ale nieoczywistymi tytułami. Zobaczymy więc mniej znane dzieła z wczesnego okresu twórczości reżysera: „Tajnego agenta” i „Bałkany”, oba z 1936 roku, wiele filmów nakręconych przez niego w latach 40., m.in. „Rebekę” (1940), „W cieniu podejrzenia” (1943), „Łódź ratunkową” (1944) oraz „Akt oskarżenia” (1947), a także znakomite produkcje z okresu największej sławy: „Nieznajomych z pociągu” (1951) oraz „Zawrót głowy” (1958).
– Warto zwrócić szczególną uwagę na „Urzeczoną” z 1945 roku. W filmie znalazła się hipnotyzująca sekwencja snu bohaterki granej przez Ingrid Bergman, zaprojektowana przez Salvadora Dali. Sama zaś produkcja poruszała jeden z najgorętszych tematów tego okresu, psychoanalizę – przekonuje Estera Pastuszka, specjalista ds. programowych kina Iluzjon.
– Polecam również „Szał” z 1972 roku, który zbiegł się z powrotem reżysera do Wielkiej Brytanii po kilku dekadach spędzonych w Ameryce. W tym dziele Hitchcock przewrotnie podsumowuje swoją karierę, odwołując się do swoich poprzednich utworów