Reklama

Incepcja ****

Czterdziestoletni Brytyjczyk Christopher Nolan dziesięć lat temu przebojem wdarł się na listę gorących nazwisk światowego kina debiutem "Memento"

Publikacja: 29.07.2010 15:17

Tytułowa incepcja to zaszczepienie w czyjejś podświadomości myśli, a w konsekwencji działań pożądany

Tytułowa incepcja to zaszczepienie w czyjejś podświadomości myśli, a w konsekwencji działań pożądanych przez atakującego. Takie zadanie przyjmuje Cobb (DiCaprio), najlepszy na rynku mistrz od wydobywania informacji z ludzkich snów

Foto: Warner Bros Poland

Historię człowieka dotkniętego paraliżem pamięci długotrwałej można było odbierać wprost jako thriller albo – na wyższym poziomie – jako fascynującą opowieść psychologiczną penetrującą mroczne tajemnice ludzkiego mózgu.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,514865.html]Galeria zdjęć [/link] [/wyimek]

Nie on pierwszy tak eksperymentował z narracją – Cronenberg czy Lynch robili to wcześniej, ale Nolan – mimo braku reżyserskiego doświadczenia – tak pokazywał działania bohatera, że łatwo było za nim nadążyć. A nie zawsze udawało się to sławnym artystom. Również w nowym filmie Nolana narracyjna precyzja decyduje o tym, że widz nie gubi się w niezwykle skomplikowanej, rozgrywanej na kilku poziomach podświadomości akcji.

Bohaterowie, a za nimi widzowie, nie zawsze do końca zdają sobie sprawę, czy to oni śnią, czy też o nich ktoś śni, a może jedno i drugie. Albo też wszystko co przeżywają, to koszmarna jawa.

Tytułowa incepcja to zaszczepienie w czyjejś podświadomości myśli, a w konsekwencji działań pożądanych przez atakującego. Takie zadanie przyjmuje Cobb (DiCaprio), najlepszy na rynku mistrz od wydobywania informacji z ludzkich snów.

Reklama
Reklama

Zarabia miliony, ale musiał uciekać ze Stanów, pozostawiając dwójkę dzieci pod opieką teścia (Caine). Powrót grozi mu bowiem aresztowaniem za zabójstwo żony (Cotillard), którego nie popełnił. I nagle trafia się okazja odzyskania dobrego imienia. Japoński biznesmen (Watanabe) obiecuje wyczyszczenie policyjnej kartoteki za incepcję swoich pomysłów do mózgu spadkobiercy jego groźnego konkurenta (Cillian). Cobb podejmuje się zadania. Nolan nie bawi się w techniczne szczegóły penetracji snów. Pokazuje, że wystarcza do tego urządzenie wyglądające jak laptop i zastrzyk z tajemniczej substancji. Interesują go przede wszystkim, i wciąga w to bez reszty widza, konsekwencje takich możliwości.

A inwencję ma właściwie nieograniczoną, nad którą, trzeba przyznać, doskonale panuje. Kolejne sekwencje, pozornie rozwichrzone, konsekwentnie z siebie wynikają. Nie ma tu nic przypadkowego. Widzów czeka wspaniała zabawa z wyobraźnią.

[i] USA 2010, scen. i reż. Christopher Nolan, wyk. Leonardo DiCaprio, Ken Watanabe, Marion Cotillard, Ellen Page, Tom Hardy, Cillian Murphy, Tom Berenger, Michael Caine [/i]

Historię człowieka dotkniętego paraliżem pamięci długotrwałej można było odbierać wprost jako thriller albo – na wyższym poziomie – jako fascynującą opowieść psychologiczną penetrującą mroczne tajemnice ludzkiego mózgu.

[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,514865.html]Galeria zdjęć [/link] [/wyimek]

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Film
Wenecja pełna niepokoju: Film o tragedii Palestyny i nowy „Frankenstein"
Film
Haniebna decyzja Woody’ego Allena: będzie gwiazdą Tygodnia Filmowego w Moskwie
Film
Daniel Olbrychski – wiele twarzy artysty
Film
Nie żyje wielki artysta dokumentu Marcel Łoziński
Film
Nie żyje Terence Stamp. Słynny aktor miał 87 lat
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama