Widać, że amerykański rynek filmowy osłabł finansowo. A jeszcze trzy lata temu, gdy Złote Globy za najlepszy obraz i reżyserię zdobył "Avatar", wydawało się, że hollywoodzkie studia czekają tłuste lata. Gwarantem pokaźnych zysków miała być m.in. dopracowana do perfekcji technika 3D. Jednak gospodarczy krach nadwątlił te marzenia. Może dlatego fascynację technologiczną rewolucją zastąpiła nostalgia za pionierskim okresem kinematografii, gdy filmy przyciągały tłumy aurą nowości, magii i tajemnicy.
Klimat retro
Symbolem tej tęsknoty stał się za oceanem czarno-biały "Artysta" Michela Hazanaviciusa z Francji utrzymany w konwencji kina niemego. Fabuła o fikcyjnym gwiazdorze tamtej epoki George'u Valentinie (Jean Dujardin), którego nadejście dźwięku zrzuca ze szczytu na dno, zbiera laury rozmaitych kół krytyków w Stanach. Teraz do kolekcji doszły o wiele ważniejsze Złote Globy Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej za muzykę oraz najlepszy obraz i pierwszoplanową rolę męską (obie w kategorii komedia lub musical).
Westchnienie za liryzmem dawnego kina czuło się również podczas innych rozstrzygnięć na gali w Beverly Hills. Za reżyserię "Hugo i jego wynalazek" statuetkę otrzymał Martin Scorsese. Historia sieroty mieszkającego w latach 30. na paryskim dworcu, choć podrasowana techniką stereoskopową, jest przede wszystkim opowieścią o początkach kina i hołdem dla twórczości Georgesa Meliesa.
Klimatem retro uwodzi też komedia "O północy w Paryżu" Woody'ego Allena nagrodzona za scenariusz. Jej bohater, niespełniony amerykański pisarz, przenosi się w magiczny sposób do Paryża lat 20., gdzie spotyka gigantów filmu i literatury. Wśród nich – mistrza surrealizmu Luisa Bunuela.
Hollywood wykonało tego wieczoru tak duży zwrot ku przeszłości, że uroczystość rozdania Złotych Globów powinien prowadzić Charlie Chaplin, a nie brytyjski komik Ricky Gervais. Rok temu zasłynął bezpardonowymi żartami z hollywoodzkich gwiazd i organizatorów gali. Tym razem – co podkreśla amerykańska prasa – jego dowcipy miały stępione ostrze i były przewidywalne. Podobnie jak lista zwycięzców w pozostałych kategoriach.