Zło też można wycieniować

O „Róży" Wojciecha Smarzowskiego - pisze w Kulturze Liberalnej Karolina Wigura

Aktualizacja: 28.02.2012 15:08 Publikacja: 28.02.2012 15:05

"Róża" Wojciecha Smarzowskiego

"Róża" Wojciecha Smarzowskiego

Foto: Monolith films

Red

Zło jest wielkim tematem Wojciecha Smarzowskiego, ale jeszcze nigdy nie zrobił o nim filmu tak oszczędnego. Zaraz, zaraz – oszczędnego? Mimo scen ze strzelaniem z kałasznikowów, zbiorowymi gwałtami, paleniem domów i zabijaniem siekierą? Ależ tak. Poprzednie filmy Smarzowskiego na temat zła grzeszyły za każdym razem swoistym przeładowaniem.

Zobacz fotosy z filmu

Choć „Wesele" zaskakiwało przenikliwością obserwacji Polaków, ich codziennej małości i okrucieństwa, Smarzowski chciał w tym obrazie powiedzieć tak dużo, że widz mógł poczuć się przepełniony, odnieść wrażenie, że nie ma już miejsca na jego własną refleksję. „Dom zły" z kolei, choć miał być rodzajem prostego „studium przypadku" zła, robił wrażenie zbyt jednostronnego opisu rzeczywistości. Efekt obu filmów był zatem podobny.

„Róża" jest filmem zupełnie innym. Wyróżnia ją oszczędny obraz, prosta scenografia, przygaszone kolory. Zła jest w tym filmie wciąż bardzo wiele. Zło jednak także można wycieniować. Tadeusz (Marcin Dorociński), który trafia w 1945 roku na Mazury, skąd właśnie wysiedlani są rdzenni mieszkańcy, a sprowadzani – pod „opieką" Armii Czerwonej – Polacy, jest człowiekiem wiernym zasadom i uczciwym, jednak broniąc bliskich mu ludzi przed napastnikami, musi zabijać i to nierzadko odpłacając im okrucieństwem za ich bestialstwo.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej

Film: „Róża" reż. Wojciech Smarzowski Polska 2011 dystr. Monolith Films

* Karolina Wigura, doktor socjologii, dziennikarka. Członkini redakcji „Kultury Liberalnej" i adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. W czerwcu zeszłego roku opublikowała książkę „Wina narodów. Przebaczenie jako strategia prowadzenia polityki".

 

 

 

 

Zło jest wielkim tematem Wojciecha Smarzowskiego, ale jeszcze nigdy nie zrobił o nim filmu tak oszczędnego. Zaraz, zaraz – oszczędnego? Mimo scen ze strzelaniem z kałasznikowów, zbiorowymi gwałtami, paleniem domów i zabijaniem siekierą? Ależ tak. Poprzednie filmy Smarzowskiego na temat zła grzeszyły za każdym razem swoistym przeładowaniem.

Zobacz fotosy z filmu

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta