W 2008 roku pojawiły się jednak informacje dotyczące negatywnej roli, odegranej przez Goldman Sachs w szalejącym kryzysie ekonomicznym. Eksperci przekonywali, że bank był w stanie przewidzieć skalę nadchodzących problemów, zamiast jednak ostrzec przed nimi polityków, wykorzystał poufne informacje, by zarobić na praktykach spekulacyjnych.
Jean-Luc Léon, autor dokumentu „Nowi władcy świata: bank Goldman Sachs", próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy przedsiębiorstwo rzeczywiście starało się wzbogacić na kryzysie kosztem własnych klientów? Twórca rozmawiał z bankierami, senatorami i ekonomistami, dowodząc, że GS podsycał kryzys, jednocześnie czerpiąc z niego krociowe zyski. Założony w 1869 roku przez niemieckiego imigranta Marcusa Goldmana, Goldman Sachs należy do czołówki światowych banków inwestycyjnych. Działając jako doradca finansowy, świadczy także usługi dla największych firm, rządów i biznesowych rodów. Zatrudnia ponad 35 tysięcy ludzi w 32 krajach. W zeszłym roku otworzył także biuro w Warszawie.
W roku 2009 bank ogłosił, że wycofuje się ze spekulacji kursem złotego, na którego osłabieniu zarobił osiem procent, choć zaprzeczył, by to osłabienie było wynikiem jego działań. Jednak oskarżenia wobec Goldman Sachs nie cichną. Oliwy do ognia dolał w tym roku były menedżer GS, który stwierdził ni mniej ni więcej, że działania jego niedawnego pracodawcy są destrukcyjne i że stara się on wycisnąć jak najwięcej pieniędzy ze swoich klientów, którzy nazywani są w poufnych rozmowach „muppetami". W wywiadzie dla BBC niezależny makler Alessio Rastani zaszokował wszystkich stwierdzeniem, że to nie rządy rządzą światem, ale właśnie Goldman Sachs. Faktem jest, że mimo narastającego kryzysu bank ma się nie najgorzej, i choć w zeszłym roku zanotował znaczne straty, to i tak w czwartym