Udało mu się bowiem dokonać rzeczy pozornie niemożliwej: odświeżył melodramat, najbardziej schematyczny z gatunków kina. Nie tylko za sprawą nietypowych bohaterów, ale też dzięki realistycznemu ukazaniu rzeczywistości, w której toczy się akcja.
Słoneczne Lazurowe Wybrzeże tu jest brudne, brzydkie, z mieszkańcami na co dzień walczącymi o przeżycie, z bezrobociem, z inwigilacją w pracy, przemocą, społeczną nienawiścią.
Stéphanie (Marion Cotillard), treserka orek w oceanarium, podczas pokazu traci obie nogi do kolan. Pogrążona w depresji decyduje się na telefon do mężczyzny spotkanego kiedyś w nocnym klubie, gdzie on wyratował ją z opresji. Ali (Matthias Schoenaerts) to ostatnia osoba, na którą można liczyć. Nieodpowiedzialny, prymitywny twardziel, amator szybkich numerków, nieumiejący zaopiekować się synkiem. Ale to on przywróci jej wiarę w sens życia, a potem odbuduje życie uczuciowe. Wspaniałe role obojga aktorów uwiarygodniają, bez wzbudzania litości, niejednoznaczne zachowania bohaterów.
Zobacz zwiastun filmu