Pierwszy zwiastun "Miasta 44". Hołdu dla powstańców nie będzie

Twórcy superprodukcji o powstaniu warszawskim zapewniają, że będzie to film zrobiony z wielkim rozmachem. Takie wrażenie sprawia pierwszy zwiastun filmu, w którym wykorzystano utwór Lany Del Rey

Aktualizacja: 11.03.2014 13:20 Publikacja: 11.03.2014 13:12

Kadr z filmu "Miasto 44"

Kadr z filmu "Miasto 44"

Foto: materiały prasowe

Zapowiedź pojawia się na kilka miesięcy przed premierą. Ona również planowana jest z rozmachem. Ma odbyć się w 70. rocznicę wybuchu powstania, czyli 1 sierpnia na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Według producenta obejrzy ją 15 tys. widzów, co ma być największą premierą w Europie. Ale film nie trafi wtedy jeszcze do kin. Dystrybutor zamierza skierować go do masowej publiczności 19 września (okres letni to czas kiedy jest mniej premier w kinach).

Twórcy filmu w swoim komunikacie przekonują, że nie chcą wpisywać się w debatę na temat sensu wybuchu powstania.Film ma nie być "pomnikiem", nie będzie rekonstruował historii powstania. Ma pokazać "historię ludzi, a nie oddziałów czy barykad".

"Nie chcemy składać hołdu. Opowiemy historie prawdziwych, młodych ludzi. Niektórzy z nich zachowali się pięknie, inni załamali się i stchórzyli. Jedni marzyli o poświęceniu, inni o kochaniu się z dziewczyną. Nie szukamy spiżowych bohaterów. 'Miasto 44' nie będzie filmem o polityce. Będzie filmem o miłości, młodości i walce" - czytamy w komunikacie.

Publiczność mają zachwycić efekty specjalne. Według producenta odpowiada za nie hollywoodzki specjalista Richard Bain. Współpracował on m.in. z Christopherem Nolanem przy "Incepcji" i Peterem Jacksonem przy "King Kongu".

Budżet filmu ma wynosić około 20 mln zł, z czego 6 mln zł przekaże Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Hollywoodzki sznyt zwiastunowi nadaje piosenka "Young and Beautiful" Lany Del Rey.

Zapowiedź pojawia się na kilka miesięcy przed premierą. Ona również planowana jest z rozmachem. Ma odbyć się w 70. rocznicę wybuchu powstania, czyli 1 sierpnia na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Według producenta obejrzy ją 15 tys. widzów, co ma być największą premierą w Europie. Ale film nie trafi wtedy jeszcze do kin. Dystrybutor zamierza skierować go do masowej publiczności 19 września (okres letni to czas kiedy jest mniej premier w kinach).

Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta
Film
Krakowski Festiwal Filmowy będzie w tym roku pełen hitów
Film
Festiwal w Cannes i zaskakujące opowieści o rodzinie
Patronat Rzeczpospolitej
Największe kino plenerowe w Polsce powraca!