Reklama

Mercedes Sosa – głos Argentyny

„Mercedes Sosa – głos Argentyny" to półtoragodzinny portret intymny legendarnej pieśniarki. Premiera w piątek o 21 w Planete - pisze Małgorzata Piwowar.

Publikacja: 17.07.2014 09:01

Mercedes Sosa

Mercedes Sosa

Foto: Planete

Nakręcony w ubiegłym roku film obsypany został festiwalowymi nagrodami nie bez powodu. Zmarła w 2009 roku w wieku 74 lat Mercedes Sosa stała się legendą jeszcze za życia. Wielu twierdziło, że odmieniła oblicze kultury i polityki w Ameryce Łacińskiej.

– Była naszym Mickiem Jaggerem i Paulem McCartney'em. Emanowała taką właśnie energią - twierdzą zgodnie przyjaciele pieśniarki. - Jej piosenki mówiły o prawdziwych emocjach, były bardzo głębokie. Była symbolem wolności, zarówno dla Argentyny, jak i dla całego świata.

Jej życie nie było usłane różami – dzieciństwo biedne, głodne, ale spędzone w ukochanym parku 9 lipca.

– Bieda to jedno, lecz rodzice dali nam szczęście – film przywołuje wspomnienia Mercedes. Kiedy miała 15 lat ,wzięła udział w konkursie piosenki organizowanym przez radio LV12 z Tucumán. Zrobiła to w tajemnicy przed rodzicami. Wygrała.

- Rodzice byli peronistami, lecz nie należeli do partii. Ja zostałam partyjną piosenkarką - wspominała Sosa. – Nosiłam pseudonim Gladys Osorio.

Reklama
Reklama

Wszystko zaczęło się zmieniać, gdy poznała Oscara Matusa (późniejszego męża i ojca swojego syna), twórcę ruchu „Nuevo Cancionero" czyli „Nowy śpiewnik". Manifest głosił, że codziennie rodzi się twórca, a z nim odradza się naród, prawdziwy autor wszystkich pieśni. Grożono jej śmiercią, próbowano zmusić do wyjazdu.

W filmie pieśniarkę wspomina syn, brat, przyjaciele, muzycy. To opowieść nie tylko o Mercedes, ale i jej rodzinie, trudnych życiowych doświadczeniach. O bolesnym rozstaniu z ukochanym mężem.

– Porzucił mnie, odszedł do kobiety śpiewającej w chórkach – opowiadała szczerze Mercedes. – Nienawidzę jej po dziś dzień. Ale jak to w życiu – przyszedł lepszy czas wraz z drugim mężem Pocho, Pocho Mazzitelli. – On mnie ocalił – przyznawała. – Miałam tylko syna, byłam bardzo samotna, a moja kariera nabierała tempa. Przez 13 lat byliśmy partnerami, razem pracowaliśmy.

Tym większa była jej rozpacz, gdy nagle zmarł.

Wyjątkowym miejscem okazał się dla niej Paryż z bardzo życzliwą jej publicznością. W następstwie politycznych zawirowań wyjechała tam w połowie lat 70. na znacznie dłużej. Bardzo przeżywała przymusową emigrację.

– Tłumaczę ludziom, że dla pewnego pokolenia tworzenie piosenek miało ogromne znaczenie, decydowało o losie człowieka – mówi w filmie Mercedes. – Za śpiewanie mogłeś trafić do więzienia, być torturowanym, zabitym, albo wygnanym z ojczyzny.

Reklama
Reklama

Potrafiła wrócić na koncerty do rodzinnego kraju rządzonego prze dyktaturę. Dawała rodakom nadzieję na zmiany.

A jednak czuła się samotna, cierpiała na depresję. Uwielbiano ją, ale ona wciąż czuła paraliżującą tremę na początku każdego występu.

– Mam trzy statuetki Grammy, lecz się nimi nie pysznię - mówiła Sosa. - Bardziej jestem dumna z muzyki i ludzi, z którymi pracowałam.

A byli wśród nich także: Luciano Pavarotti, Joan Baez, Andrea Bocelli, Shakira, Sting.

Zapytana, czy po raz drugi wybrałaby podobną drogę w życiu, odpowiedziała:

- Tak. Mimo wszystkich zobowiązań, które się z tym wiążą. Nie lubię, gdy mówią o mnie piosenkarka, wolę określenie „pieśniarka ludu". W tej roli jestem szczęśliwa.

Reklama
Reklama

Nakręcony w ubiegłym roku film obsypany został festiwalowymi nagrodami nie bez powodu. Zmarła w 2009 roku w wieku 74 lat Mercedes Sosa stała się legendą jeszcze za życia. Wielu twierdziło, że odmieniła oblicze kultury i polityki w Ameryce Łacińskiej.

– Była naszym Mickiem Jaggerem i Paulem McCartney'em. Emanowała taką właśnie energią - twierdzą zgodnie przyjaciele pieśniarki. - Jej piosenki mówiły o prawdziwych emocjach, były bardzo głębokie. Była symbolem wolności, zarówno dla Argentyny, jak i dla całego świata.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Złota Palma z Cannes, Marcin Dorociński i „Papusza”. Weekend otwarcia 19. BNP Paribas Dwa Brzegi zapowiada się wyśmienicie
Film
Gwiazda seriali „Sex Education” i „Biały lotos” Aimee Lou Wood kręci film w Polsce
Film
12 filmów ze wsparciem Warszawy i Mazowsza. Jakie to produkcje?
Film
Wenecja 2025 zapowiada się jako festiwal pełen gwiazd
Film
Sandra Drzymalska jako Violetta Villas i Izabella Łęcka
Reklama
Reklama