Aktualizacja: 24.05.2025 01:46 Publikacja: 02.08.2024 04:30
Film z udziałem wielu artystów powstawał pięć lat
Foto: Netflix
Oglądając, skądinąd bardzo ważny i potrzebny, serial Netflixa, który należał się najważniejszemu i najbardziej wpływowemu od lat środowisku polskiej muzyki, przypominałem sobie skecz Monty Pythona z Hollywood Bowl.
Mówili tam, że 30 lat wcześniej nie przyszłoby im do głowy, że będą występować w jednym z najbardziej prestiżowych amfiteatrów świata, sącząc Chateau de Chaselet. I przywoływali żarty o artystach nakręcających się wspomnieniami o cierpieniach młodości. Licytujących się, kto miał gorzej: mieszkając w jednym pokoju, w 26 osób, bez mebli, z oberwaną połową podłogi albo zawinięty przez trzy miesiące w gazetę w rurze kanalizacyjnej, ewentualnie pod jeziorem.
W niedzielę rozpoczyna się najstarsza impreza filmowa w Polsce – Krakowski Festiwal Filmowy. Zaprezentuje około...
Kto w tym roku w Cannes ma szansę na Złotą Palnę? Francuzka Julia Ducournau znów szokuje, Norweg Joachim Trier w...
Lato to doskonały czas na seanse filmowe na świeżym powietrzu, dlatego już 3 czerwca powraca LOT Kino Letnie: W...
W Cannes Wes Anderson pokazał nowy film, a w nim ten sam zwariowany styl i plejada gwiazd: Tom Hanks, Willem Daf...
Reżyser filmu o Julianie Assange'u, Eugene Jarecki został podczas festiwalu w Cannes uhonorowany pierwszą w hist...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas