„Biedne istoty” faworytem na półmetku festiwalu w Wenecji

Mimo braku gwiazd program festiwalu jest bardzo interesujący. W konkursie najlepsze przyjęcie miały jak dotąd „Biedne istoty” Yorgosa Lanthimosa.

Publikacja: 05.09.2023 03:00

Wspaniała Emma Stone w filmie „Biedne istoty”

Wspaniała Emma Stone w filmie „Biedne istoty”

Foto: mat. pras.

Film oparty na powieści Alasdaira Graya opowiada o wyzwalaniu się kobiety w męskim, patriarchalnym świecie. Bohaterka, podobnie jak Frankenstein, jest tu wytworem szalonego naukowca. Uczy się kolejnych słów, stawiania kroków, najpierw koślawych, potem coraz bardziej płynnych, poznaje świat. Nie ma o nim żadnej wiedzy. Dlaczego? Widz dowie się tego dopiero pod koniec filmu.

„Biedne istoty”. Znakomita Emma Stone w trudnej roli Belli

Bella nie zna żadnych ograniczeń, nie uznaje konwenansów. Ucieka spod kurateli swojego „stwórcy”, chce doświadczać różnych wrażeń, bez zakazów i nakazów. Szuka własnych dróg, doświadcza przyjemności seksu, rozwija się intelektualnie. Daje sobie prawo do chodzenia własnymi drogami. Ale w tym poszukiwaniu siebie staje się coraz bardziej świadomą osobą. Wyrabia sobie własne zdanie na każdy temat, nie widzi potrzeby podporządkowywania się komukolwiek. Chce sama stanowić o sobie. Wspaniała w trudnej roli Belli jest Emma Stone.

„Biedne istoty” są jakby poza czasem, łącząc bardzo różne style scenografii. Stają się peanem na cześć prawa człowieka do wolności, do życia w zgodzie ze sobą.

Czytaj więcej

Wenecja 2023: Roman Polański rozczarowuje

Poza konkursem pokazywane są tu filmy Romana Polańskiego i Woody’ego Allena. Zaproszenie ich na festiwal w czasach #MeToo wzbudziło sporo kontrowersji, ale dyrektor Alberto Barbera bronił się: „Oceniam filmy, nie życie prywatne artystów”. Inna sprawa, że w przeciwieństwie do Romana Polańskiego oskarżenie Woody’ego Allena nigdy nie wpłynęło do sądu.

Starzy mistrzowie na festiwalu w Wenecji

Nowojorczyk na wielkim festiwalu ostatni raz gościł siedem lat temu, gdy w Cannes prezentował „Na karuzeli życia”. Teraz, choć nie wszystkie media chciały prosić go o wywiad, został na Lido dobrze przyjęty. – Zawsze byłem szczęściarzem – powiedział 87-letni artysta na konferencji prasowej. – Kiedy zacząłem kręcić filmy, widzowie wspaniałomyślnie podkreślali to, co robiłem dobrze, i nie krytykowali mnie za bardzo za błędy.

„Łut szczęścia” Woody Allen zrealizował w Paryżu. To historia trójkąta: zamożnego, przystojnego prawnika, jego pięknej żony pracującej w domu aukcyjnym sztuki i jej dawnego szkolnego kolegi, którego po latach spotyka na ulicy. Są tu rozchwiane uczucia, tęsknota za namiętnością, która może zastąpić spokojną egzystencję i – jak często u Allena – wątek kryminalny. To nie jest arcydzieło, ale film dobrze się ogląda. Allen raz jeszcze przygląda się elitom, tym razem francuskim, pokazując zarówno ich wyrafinowanie, jak i zgodę na moralne kompromisy.

Czytaj więcej

Premiera filmu "Pałac". Miażdżące recenzje filmu Polańskiego

Zupełnie inaczej portretuje finansową elitę Roman Polański w „Pałacu”. Jego opowieść o sylwestrze 1999 roku, w przeddzień wejścia w nowy wiek, jest wulgarna i chamska. W luksusowym hotelu bawi się stado idiotów, satyra nie przekracza granic kloaki, żarty są na żenującym poziomie.

Film dostał miażdżące recenzje od krytyków z całego świata. „Gdyby »Pałac« okazał się ostatnim filmem Polańskiego, to bardzo przykro byłoby pomyśleć, że artysta, który ma w swojej filmografii wybitne dzieła, kończy karierę tak złym obrazem” – pisze krytyk „The Hollywood Reporter”. A jeden z najlepszych krytyków europejskich Xan Brooks z „Guardiana” podsumowuje, że ten „koszmarny, tandetny i pozbawiony jakiegokolwiek humoru” film „Nie jest satyrą. To raczej chichot na najgorszej imprezie w mieście”.

Z kolei w konkursie 86-letni Michael Mann pokazał „Ferrari” – film o kryzysowych miesiącach z życia słynnego projektanta i właściciela fabryki luksusowych samochodów. Mann zarejestrował czas, gdy zmarł jego dorosły, nieuleczalnie chory syn, gdy chwiało się małżeństwo, bo żona odkryła jego wieloletni związek z inną kobietą. A wreszcie, gdy źle sprzedawały się jego auta. Remedium na ten ostatni problem miała stać się reklama, jaką przyniosłoby zwycięstwo w najtrudniejszym włoskim rajdzie Mille Miglia.

Stary reżyser z dystansem opowiedział o ambicji, za którą trzeba płacić wysoką cenę, i o tragediach leżących czasem u podłoża wielkiej fortuny. I zapowiedział, że szykuje już kolejny projekt – „Gorączkę 2”.

Czytaj więcej

„Ferrari” Michaela Manna na festiwalu w Wenecji. Kryzys potentata

Twórczość starych artystów bywa mądra i ciekawa. Robert Altman do ostatnich dni zachwycał przenikliwym spojrzeniem na świat. I dobrze, że Alberto Barbera zaprasza do Wenecji weteranów. Romanowi Polańskiemu mógł jednak tego doświadczenia zaoszczędzić.

Film oparty na powieści Alasdaira Graya opowiada o wyzwalaniu się kobiety w męskim, patriarchalnym świecie. Bohaterka, podobnie jak Frankenstein, jest tu wytworem szalonego naukowca. Uczy się kolejnych słów, stawiania kroków, najpierw koślawych, potem coraz bardziej płynnych, poznaje świat. Nie ma o nim żadnej wiedzy. Dlaczego? Widz dowie się tego dopiero pod koniec filmu.

„Biedne istoty”. Znakomita Emma Stone w trudnej roli Belli

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Film
„Doppelgänger. Sobowtór”. Szukając prawdy o sobie
Materiał Promocyjny
Podróżuj ekologicznie! Program Fundusze Europejskie dla zrównoważonej mobilności
Film
„Doppelganger. Sobowtór” i powrót Larsa von Triera. Ciekawe nowości w kinach na weekend
Film
Wielominutowa owacja na pokazie „Znachora”
Film
„Znachor” nas uzdrowi. To świetne kino popularne ze społecznym nerwem
Materiał Promocyjny
„Skoro wiemy, że damy radę, to zróbmy to”. Oto ludzie, którzy tworzą Izerę
Film
„Znachor”: bilety na pokazy za 100 zł
Film
„Znachor” kreuje aktorskie gwiazdy