Po kilku latach nieobecności w domu zjawia się Pamfir. Pracował w Rumunii, teraz wraca na rodzinną Bukowinę, zamierza zrobić niespodziankę żonie, nastoletniemu synowi Nazdarowi, matce.
Kiedyś był przemytnikiem, ale nie chce wracać na przestępczą ścieżkę. Jednak życie zadecyduje inaczej. Nazdar nie cierpi chodzić do kościoła, powodów można się tylko domyślać. Na prośbę matki bierze udział w próbie kościelnego chóru. Gdy zostaje sam, w cerkwi wybucha gwałtowny pożar. Nie ulega wątpliwości, że on go wywołał. Chciał spalić dokumenty ojca, które pozwalały mu opuszczać kraj? A może przyczyna była inna?