Reklama
Rozwiń

„Zbrodnie przyszłości”: Dawny seks to za mało

„Zbrodnie przyszłości” to body horror, w którym słynny David Cronenberg przekracza granice, próbując przedstawić apokaliptyczną wizję świata.

Publikacja: 25.07.2022 03:00

Viggo Mortensen (Saul Tenser) w „Zbrodniach przyszłości”

Viggo Mortensen (Saul Tenser) w „Zbrodniach przyszłości”

Foto: Monolith Films

Mały chłopiec jedzący plastikowy pojemnik, matka zabijająca własne dziecko – to dopiero początek. Potem jest równie drastycznie. Performer Saul Tenser, bohater „Zbrodni przyszłości”, nie odczuwa bólu, jego asystentka rozcina mu ciało, grzebie we wnętrznościach, wyciąga organy, które stale odrastają.

Swoją pasję do body horrorów 79-letni David Cronenberg zaczynał – jak się potem okazało – dość niewinnie. W słynnej „Musze” naukowiec zamieniał się w tytułowego owada. „Zbrodnie przyszłości” bardziej korespondują z „Crashem”, który Kanadyjczyk nakręcił w 1996 roku na podstawie powieści Jamesa Ballarda. Film, nawet na liberalnych rynkach Wielkiej Brytanii, Francji czy Ameryki, wchodził na ekrany w aurze skandalu.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Patronat Rzeczpospolitej
19. BNP Paribas Dwa Brzegi: Złota Palma z Cannes na otwarcie, Marcin Dorociński bohaterem retrospektywy
Film
Zmarł Michael Madsen, znany aktor filmów Quentina Tarantino
Film
Dinozaury, Superman i „Vinci 2" Machulskiego. Co czeka na nas w kinach latam?
Film
Nowa „Lalka" Netfliksa. Czym nas zaskoczy serial Maślony z Drzymalską i Szuchardtem?
Film
Brad Pitt jedzie w zwariowany sposób bolidem F1