Reklama

"American Honey": Młodzieńcza wolność słodka z pozoru

Amerykańskie kino drogi według Brytyjki Andrei Arnold. „American Honey" od piątku w ekranach.

Aktualizacja: 28.03.2017 23:09 Publikacja: 28.03.2017 18:18

Świetna Sasha Lane w roli Star.

Świetna Sasha Lane w roli Star.

Foto: Gutek Film

Po pierwszych filmach krytycy nazywali ją następczynią Kena Loacha i Mike'a Leigh. Andrea Arnold nie dała się zaszufladkować i zamiast dalej penetrować ubogie dzielnice wielkich miast, zekranizowała klasyczną powieść „Wichrowe wzgórza". I znów zaszokowała, bo pokazała XIX-wieczną prowincję w błocie i brudzie, zamiast gwiazd zaangażowała naturszczyków, a jej przybłęda przygarnięty przez rodzinę Earnshowów był czarnoskóry.

Teraz Andrea Arnold uciekła do Stanów. – Ameryka jest rozległym i skomplikowanym krajem, który ma wiele twarzy, wiele prawd, wiele sprzeczności. Musiałam znaleźć do niej klucz emocjonalny. Inaczej nie mogłabym zrealizować „American Honey" – mówiła w wywiadzie dla „Guardiana".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Wenecja 2025: Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Film
Wenecja 2025: Dla kogo wenecki Złoty Lew?
Film
Ostatnie godziny umierającej małej Palestynki. Jedna z dziesięciu tysięcy
Film
Nie żyje aktor Graham Greene. Miał 73 lata
Film
Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law
Reklama
Reklama