Jak ten facet potrafi obserwować świat celebrytów! Jak dostrzega to, co kryje się pod pokazywanymi publicznie uśmiechami. Po znakomitej, politycznej „Jackie” o Jacqueline Kennedy, która po zabójstwie męża, prezydenta Johna F. Kennedy’ego stara się zachować w narodzie jego pamięć, teraz opowiedział o Lady Dianie. Ale nie pokazał jej jako „królowej ludzkich serc”. W filmie „Spencer” Diana spędza Boże Narodzenie w posiadłości Sandringham. Jest tam cała rodzina królewska i chmara służby - kamerdyner, pokojówki, kucharze. I ona. Zdradzana przez męża, ignorowana przez resztę rodziny, pozbawiona jakiejkolwiek pomocy. Rozdygotana, nieszczęśliwa. I potwornie samotna.