Najpierw (1936 – 1952) było słuchowisko radiowe. To wtedy Amerykanie pierwszy raz usłyszeli o Bricie Reidzie, playboyu, który po stracie ojca wypowiada wojnę przestępczemu podziemiu jako Zielony Szerszeń. Jego krucjata tak się spodobała za oceanem, że wkrótce z fal eteru trafił do komiksu i na mały ekran. Teraz Hollywood próbuje ożywić zielonego herosa w filmie 3D. Opowieść rodziła się w bólach. Początkowo reżyserem miał być Stephen Chow (m.in. „Shaolin Soccer”), ale ostatecznie projekt przejął Michel Gondry znany z wizualnie oszałamiających obrazów (m.in. „Zakochany bez pamięci”) i zagmatwanych fabuł.
Chowowi pozostała jedynie rola Kato. Jednak nie mógł się dogadać z Sethem Rogenem grającym Szerszenia (a także współscenarzystą filmu), więc rolę sługi superbohatera i przy okazji mistrza wschodnich sztuk walki dostał Jay Chou. Sekretarką Szerszenia została Cameron Diaz, natomiast jego wrogiem Christoph Waltz nagrodzony Oscarem ze „Bękarty wojny” Quentina Tarantino.
Kluczowa jednak dla powodzenia filmu jest gra Setha Rogena – komika, który dotąd nie miał do czynienia z kinem o superbohaterach. Szykuje się pastisz?
[ramka]USA 2011, reż. Michel Gondry, wyk. Seth Rogen, Christoph Waltz, Jay Chou, Cameron Diaz[/ramka]