Reklama

Noc niekoniecznie tylko z przystojnym brunetem

Z okazji premiery nowego filmu amerykańskiego mistrza warszawskie Multikino organizuje „Noc z Woodym Allenem”.

Aktualizacja: 11.03.2011 18:03 Publikacja: 11.03.2011 09:48

„Poznasz przystojnego bruneta” to kolejny powód, by spędzić długi wieczór z Allenem

„Poznasz przystojnego bruneta” to kolejny powód, by spędzić długi wieczór z Allenem

Foto: Fotorzepa

Będzie coś nowego i coś starego. Przede wszystkim najnowszy film – „Poznasz przystojnego bruneta". W nim, jak chyba w żadnej innej jego produkcji do tej pory, bohaterowie gonią za szczęściem osobistym, które dla nich oznacza przede wszystkim miłość, związek, bliskie i szczęśliwe relacje.

Atutem tego słodko-gorzkiego i zabawnego filmu są jego bardzo różnorodne – i świetnie scharakteryzowane oraz zagrane – postaci w różnym wieku. Helena (Gemma Jones) i Alfie (Anthony Hopkins) rozwodzą się w jesieni życia. Kobieta udaje się do wróżki, a mężczyzna poślubia call girl. Ich córka (Naomi Watts) przeżywa kryzys w małżeństwie z pisarzem bez weny (Josh Brolin). Ona durzy się w szefie (Antonio Banderas), on – w sąsiadce mieszkającej naprzeciwko (Freida Pinto).

Niektórym z nich uda się znaleźć szczęście, innym nie. Jeszcze inni zadowolą się jego namiastką. Dodatkowym atutem filmu jest wspaniale sfotografowany przez Vilmosa Zsigmonda Londyn, w którym tym razem rozgrywa się akcja. Wnętrza są jeszcze piękniejsze, a kostiumy lepiej dobrane niż w komediach nakręconych przez Allena w ostatnich latach.

Te, które nosiła Diane Keaton jako tytułowa „Annie Hall" w przełomowym dla kariery reżysera filmie z 1977 r., zainspirowały rzesze Amerykanek. Aktorka nosiła na ekranie własne ubrania w stylu unisex: męskie spodnie, koszule, kamizelki, kardigany i krawaty – a jej wyrażenia i powiedzonka weszły w obieg. Przezabawny obraz, który jednocześnie bardzo serio opowiada o niedolach miłości w wielkim mieście, wyznaczył nowe standardy dla komedii romantycznej.

Tytułową rolę Woody napisał właśnie dla Keaton, której prawdziwe nazwisko brzmi Hall i którą wszyscy nazywają Annie. Film jest historią romansu bohatera z intrygującą dziewczyną aspirującą do kariery piosenkarki w nocnym klubie.

Reklama
Reklama

Uwielbiamy jego kobiece bohaterki, ale i mężczyźni są ciekawi, bez względu na wiek. „Co nas kręci, co nas podnieca" – poprzedni film piewcy Manhattanu i kolejny w programie maratonu – należy do najzabawniejszych komedii w całej karierze Allena. Jego leciwemu bohaterowi – gderliwemu oryginałowi Borisowi (Larry David), przydarza się fantastyczny romans z młodziutką i seksowną uciekinierką z domu. I oboje na tym korzystają, bo „jakby nie było" - w oryginalnym tytule filmu – trzeba brać życie, jakim jest, i wykorzystywać każdą szansę.

Będzie coś nowego i coś starego. Przede wszystkim najnowszy film – „Poznasz przystojnego bruneta". W nim, jak chyba w żadnej innej jego produkcji do tej pory, bohaterowie gonią za szczęściem osobistym, które dla nich oznacza przede wszystkim miłość, związek, bliskie i szczęśliwe relacje.

Atutem tego słodko-gorzkiego i zabawnego filmu są jego bardzo różnorodne – i świetnie scharakteryzowane oraz zagrane – postaci w różnym wieku. Helena (Gemma Jones) i Alfie (Anthony Hopkins) rozwodzą się w jesieni życia. Kobieta udaje się do wróżki, a mężczyzna poślubia call girl. Ich córka (Naomi Watts) przeżywa kryzys w małżeństwie z pisarzem bez weny (Josh Brolin). Ona durzy się w szefie (Antonio Banderas), on – w sąsiadce mieszkającej naprzeciwko (Freida Pinto).

Reklama
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Film
„Teściowie 3”. Podzielona Polska na chrzcinach
Film
Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Film
Wenecja 2025: Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Film
Wenecja 2025: Dla kogo wenecki Złoty Lew?
Reklama
Reklama