- Zaczęliśmy w miejscowości Żytkiejmy, na północy Polski. Docierać będziemy do małych miejscowości w całej Polsce, gdzie organizowane będą specjalne pokazy filmowe. Wyruszyliśmy z filmem Doroty Kędzierzawskiej „Jutro będzie lepiej" - mówi Marcin Radomski, jeden z organizatorów projektu. - Projekt Polska Światłoczuła rozpościera filmową sieć nad krajem, odkrywa i lokalizuje miejsca, do których warto dotrzeć z dobrym polskim kinem - opowiada.
Projekcje odbywać się będą w nietypowych miejscach: w więzieniu, w kościele, w małych zapomnianych salach, domach kultury. - Mamy zamiar odwiedzić wybrane miejsca w cyklu dwutygodniowym (dwa razy w miesiącu). Zabieramy ze sobą reżysera lub twórcę, który spotka się z widzami - opowiada Radomski.
Organizatorzy "Polski Światłoczułej" chcę promować dobre, polskie kino (filmy fabularne, dokumentalne, animowane), zapraszają również do dyskusji o sztuce filmowej. - Chcemy nauczyć widzów o filmach rozmawiać, spierać się, chcemy nauczyć się o tych filmach słuchać, walczyć o nie, bronić, bić się. Ponadto chcielibyśmy włączyć w tę serię pokazów i dyskusji miejscowych animatorów kultury, amatorów próbujących swoich sił twórczych w kinie, fotografii, literaturze (organizując na przykład warsztaty z twórcami dla zainteresowanych, czy prezentowanie swoich prób filmowych i prac twórcom profesjonalistom). Pragniemy "dzielić się" kinem ze wszystkimi światłoczułymi widzami z całej Polski - mówi Radomski.
Pomysł projektu „Polska Światłoczuła" zrodził się w głowach reżyserki Doroty Kędzierzawskiej i operatora Artura Reinharta, którzy pragną przywrócić dialog między widzem a reżyserem, twórcą. Filmy prezentowane będą z kopii cyfrowych wyświetlanych z projektora cyfrowego najwyższej klasy tak, by jakość projekcji nie różniła się od tych w najlepszych salach kinowych stolicy. Dzięki interaktywnej stronie internetowej w spiralę zainteresowania dobrym polskim filmem chcemy wciągnąć widzów z całej Polski.
Projekt otwiera wielokrotnie nagradzany na festiwalach film Doroty Kędzierzawskiej "Jutro będzie lepiej", opowieść o trójce małych chłopców poszukujących lepszego życia. Następne w kolejce są "Wymyk" Grega Zglińskiego i "Tonia i jej dzieci" Marcela Łozińskiego.