Na planie Bitwy Warszawskiej

Czesław Czapliński zgodę na wejście na plan „Bitwy warszawskiej" uzyskał od Jerzego Hoffmana jeszcze wtedy, gdy powstawał scenariusz. Zrobił potem 10 tysięcy zdjęć portretowych i scen zbiorowych.

Aktualizacja: 14.11.2011 12:02 Publikacja: 14.11.2011 11:54

Czesław Czapliński - zdjęcia z planu „Bitwy Warszawskiej 1920” w reż. Jerzego Hoffmana

Czesław Czapliński - zdjęcia z planu „Bitwy Warszawskiej 1920” w reż. Jerzego Hoffmana

Foto: materiały prasowe

Rejestrował też to, co działo się poza kamerą. Do multimedialnego wydawnictwie wybrał 300 z odtwórcami głównych ról i statystami. Na DVD znajduje się także dokument Hanny Polak, odsłaniający kulisy powstania pierwszej polskiego filmu fabularnego w 3 D.

- Moje fotografie  - mówi Czapliński – są nie tylko dokumentem. Funkcjonują samodzielnie, pozwalając lepiej zgłębić film. To, co może umknąć w akcji, czy tylko mignąć, na zdjęciach przykuwa uwagę dłużej i wydobywa szczegóły.

Oglądając je, istotnie, zauważamy nie tylko pracę aktorów, reżysera i operatora, ale całej ekipy. M.in. wkład scenografów, którzy ubrali dwa pułki piechoty - ponad 6 tys. ludzi i tłum statystów. Fotografie uświadamiają też malarskie inspiracje w filmie - obrazami Juliusza i Wojciecha Kossaków oraz Józefa Chełmońskiego.

Wiele filmowych kadrów nawiązuje wprost do zachowanych zdjęć z 1920 roku. Łatwo to zweryfikować, bo Czesław Czapliński dołączył do prezentacji sfotografowane archiwalia z Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku.

Dokument „Bitwa warszawska" Hanny Polak pozwala a kolei poznać bliżej metody pracy reżysera. Na planie filmowym Jerzy Hoffman  kontrolował przebieg akcji na monitorach i udzielał wskazówek. Nieraz w ferworze pracy przejmował rolę aktora, by zademonstrować, jak najlepiej ją zagrać. W scenie na polu bitwy, w której ksiądz Skorupka z krzyżem prowadzi żołnierzy i pada rażony kulą, Hoffman sam pewnej chwili rzucił się na piasek, by „podkręcić" dramaturgię. Reżyser ma także dyplom aktorski.

Sławomir Idziak, operator, przekonuje, że technika 3D pozwala wyzwolić w kinie zapomniane emocje, jak w czasach braci Lumiere, gdy ludzie rzucali się do ucieczki, widząc na ekranie rozpędzoną lokomotywę,...

Wydawnictwo „Bitwa warszawska 1920"dopełniają trójwymiarowe zdjęcia z planu autorstwa Sebastiana Horky oraz zbiór propagandowych plakatów z lat 20., które wołają: „Wróg u granic ojczyzny", „Hej kto Polak na bagnety",  „Bij Bolszewika!".

www.PolishArtWorld.com

Monika Kuc

"Bitwa warszawska 1920", Warszawa 2011. Fotografie Czesława Czaplińskiego i Sebastiana Horky prezentowane są także na wystawach w Muzeum Kolejnictwa, Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki w Warszawie oraz Muzeum Mazowieckim w Płocku.

Rejestrował też to, co działo się poza kamerą. Do multimedialnego wydawnictwie wybrał 300 z odtwórcami głównych ról i statystami. Na DVD znajduje się także dokument Hanny Polak, odsłaniający kulisy powstania pierwszej polskiego filmu fabularnego w 3 D.

- Moje fotografie  - mówi Czapliński – są nie tylko dokumentem. Funkcjonują samodzielnie, pozwalając lepiej zgłębić film. To, co może umknąć w akcji, czy tylko mignąć, na zdjęciach przykuwa uwagę dłużej i wydobywa szczegóły.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu