Nowa stawka Klossa i Brunnera

Podwójny agent J-23. W tej roli Stanisław Mikulski i Tomasz Kot. Oraz dubeltowy Brunner w wykonaniu Emila Karewicza i Piotra Adamczyka. To pomysł Patryka Vegi na film „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”. Już jest wybuchowo.

Publikacja: 09.12.2011 12:18

Stanisław Mikulski, czyli Hans Kloss po latach

Stanisław Mikulski, czyli Hans Kloss po latach

Foto: materiały prasowe

Najpierw w ogniu stanął dom. Później słychać było eksplozję. – Mieliśmy jedno długie ujęcie. Kamera pokazywała niebo ze słupem dymu, potem sunęła ostro nad płonącą kamienicę, a  z niej na idącego obok leju bomby Klossa, by w końcu wlecieć w głąb leju, w sam środek płonącego krateru – relacjonuje Patryk Vega.

Kręcona bez przerw scena  trwała 25 sekund, ale reżyser walczył z nią cztery godziny.  Synchronizował pracę siedmiu pirotechników i stu osób z ekipy. Borykał się z wiatrem, zwiewającym dym w niepożądaną stronę, i zmieniającym się szybko w błotnistą breję sztucznym śniegiem. – Ale udało się wszystko perfekcyjnie – zapewnia.

Nie ma jak Krowia

Sceny pożogi realizowane były na Pradze. – Jak zawsze niezawodnej, fenomenalnie nadającej się do tego typu zdjęć – mówi Vega.

Ekipa urzędowała na ulicy Krowiej, w zniszczonej kamienicy, którą reżyser nazywa scenograficznym „gotowcem".

W zawodowym życiu pali ją zresztą trzeci raz.

Ale dla potrzeb filmu „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" znaleziono też inne świetne, jak zapewnia Vega, lokalizacje. Choćby zamek w Malborku czy Twierdzę Modlin.

Do tej ostatniej ekipa wybiera się w najbliższy weekend. Będzie kręcić nalot, bombardowanie i sceny exodusu: wozy, konie, spanikowanych ludzi. Słowem: duże kino.

Ostatni klaps (14 stycznia) też ma być wybuchowy: bombardowanie Hermana Brunnera, a właściwie konwoju ciężarówek, którym będzie uciekał nad zalewem. Jakim? To oczywiście tajemnica. Podobnie jak większość fabularnych tropów tego obrazu, który Vega nazywa połączeniem „Szeregowca Ryana" i „Helikoptera w ogniu" z filmem szpiegowskim o rozbudowanym wątku miłosnego trójkąta.

Zagadka między czasami

Prawo do takich porównań daje reżyserowi m.in. osoba scenarzysty Władysława Pasikowskiego. To dzięki niemu „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" nie będzie prostą kontynuacją kultowego serialu.

– Pierwszy raz w życiu dostałem tak dobrze przygotowany tekst. Gdy chcieliśmy ruszyć jakieś zdanie, okazywało się, że historia przestaje być czytelna – komplementuje Vega.

Na temat ekranowych wątków wiadomo jedynie, że rozgrywają się w dwóch czasach –wojennym oraz późniejszym, choć nie współczesnym.

Jakie to lata? Tego też nie chciano nam zdradzić, bo scenariusz nawiązuje do autentycznych zdarzeń – ponoć jednej z najbardziej fascynujących zagadek najnowszej historii, a sytuacje, w których znajdą się Kloss i Brunner, mogłyby zaistnieć naprawdę.

Akcja będzie się nieustannie przenosić z jednego czasu do drugiego. – Pokazane w nich zdarzenia wzajemnie się bowiem napędzają – tłumaczy reżyser.

Interesujące napięcie wprowadzą też do filmu aktorzy. Obsadzeni w głównych rolach Stanisław Mikulski i Emil Karewicz oraz grający ich młodsze odpowiedniki Tomasz Kot i Piotr Adamczyk.

– Zakałą polskiego kina jest obsadzanie po tzw. warunkach – uważa Vega. – Zgodnie z tym kluczem to Adamczyk powinien zagrać Klossa, a Kot, z uwagi na swój komediowy, charakter Brunnera. Zrobiliśmy inaczej i efekt jest znakomity – zapewnia.

Inne gwiazdy też wprowadzono do filmu na przekór przyzwyczajeniom widzów. Choćby Wojciecha Mecwaldowskiego, który wcieli się w psychopatycznego nazistę.

Przed częścią obsady, m.in.  Martą Żmudą-Trzebiatowską, Jerzym Bończakiem, Adamem Woronowiczem, Januszem Chabiorem i Marcinem Perchuciem, dodatkowo stanęło zadanie zagrania postaci w obu przedziałach czasowych.

Reżyser jest dumny, że udało się je pogłębić psychologicznie. – Jest fascynujące oglądać np. Woronowicza – mówi Vega.

– Jego bohater to w czasie wojny pewny siebie człowiek sukcesu, a kilkadziesiąt lat później schorowany strzępek nerwów.   I nie ma tu mowy o parodii bohaterów czy formatu sprzed lat. To będzie widowiskowe kino na serio.

Bez kompleksów

Patryk Vega (rocznik 1977), reżyser znakomitego naturalistycznego serialu policyjnego „Pitbul" i kontrowersyjnego kinowego przeboju „Ciacho", bez kompleksów podchodzi do kultowego tematu.

– Jako dziecko, jak cała masa innych chłopaków i dziewczyn, byłem fanem „Stawki większej niż życie" – mówi.

– Wszyscy lecieliśmy z podwórka do domu, żeby nie przegapić kolejnego odcinka. Kiedy dostałem możliwość nakręcenia tego filmu, byłem przeszczęśliwy, i robię na tym „powerze" taką kontynuację „Stawki...", jaką sam chciałbym w kinie zobaczyć.

Mierząc się z kultowym serialem, Vega nie czuje lęku, lecz dumę. Mówi, że zmienił się świat, zmienił się język filmowego opowiadania, sposób grania i fotografowania, a jemu udało się przekonać do tej nowej kinowej estetyki także aktorów z pierwowzoru. – I są rewelacyjni – zapewnia. – Nie czuje się dysonansu między ich grą i grą młodszych kolegów.

Zdaniem reżysera Mikulskiemu i Karewiczowi udało się stworzyć kreacje na miarę dokonań Clinta Eastwooda i Roberta Redforda: – Widzi się ludzi, którzy mają mnóstwo lat, a mimo to cały czas drzemie w nich energia, charyzma. Chce się ich oglądać.

Czy słowa Patryka Vegi znajdą odzwierciedlenie na ekranie, zobaczymy w przyszłym roku, gdy „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć" wejdzie do kin.

Najpierw w ogniu stanął dom. Później słychać było eksplozję. – Mieliśmy jedno długie ujęcie. Kamera pokazywała niebo ze słupem dymu, potem sunęła ostro nad płonącą kamienicę, a  z niej na idącego obok leju bomby Klossa, by w końcu wlecieć w głąb leju, w sam środek płonącego krateru – relacjonuje Patryk Vega.

Kręcona bez przerw scena  trwała 25 sekund, ale reżyser walczył z nią cztery godziny.  Synchronizował pracę siedmiu pirotechników i stu osób z ekipy. Borykał się z wiatrem, zwiewającym dym w niepożądaną stronę, i zmieniającym się szybko w błotnistą breję sztucznym śniegiem. – Ale udało się wszystko perfekcyjnie – zapewnia.

Pozostało 86% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu