To niesprawiedliwe, ale przecież naturalne. W gdyńskim konkursie największe emocje towarzyszą zawsze filmom, które nie trafiły jeszcze do kin. A w tym roku część tych nieznanych polskim widzom tytułów ma już za sobą światowe premiery na wielkich festiwalach. Nierzadko też pierwsze laury i znakomite recenzje.
?„Papusza" Joanny i Krzysztofa Krauzów zdobyła nagrodę specjalną w Karlowych Warach. Na tej samej imprezie sekcję „East of the West" wygrały „Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego. Prosto z Toronto, gdzie odbywa się najważniejszy przegląd za oceanem, przyjechał do Gdyni Paweł Pawlikowski. Jego „Ida" zebrała entuzjastyczne recenzje w pismach branżowych i wszystkich dziennikach, od „New York Timesa" zaczynając.
Film Macieja Pieprzycy „Chce się żyć" bezapelacyjnie podbił z kolei festiwal w Montrealu. Zdobył tam Grand Prix, Nagrodę Ekumeniczną i Nagrodę Publiczności. Pod koniec festiwalu widzów czeka też pierwszy publiczny pokaz „Biletu na księżyc" Jacka Bromskiego.
Szukając tożsamości
„Ida" – podobnie jak „Papusza" nakręcona na czarno-białej taśmie – zapiera dech w piersiach. „Film trwa 80 minut, ale każda jest ważna, a wszystkie razem składają się na bogate, głębokie, choć trudne doświadczenie artystyczne" – pisał James Adams z „Hollywood Reporter", porównując obraz Pawlikowskiego do dzieł Bressona, Dreyera, Bergmana i Tarra. Paweł Pawlikowski, który wyjechał z Polski jako 14-latek, w 1971 roku, jest autorem intrygujących psychologicznych dramatów. W „Lecie miłości" portretował iluzje i rozczarowania czasu dojrzewania, w „Kobiecie z piątego piętra" pokazywał świat człowieka pogrążającego się w chorobie psychicznej, coraz głębiej wpadającego w otchłań własnych lęków. W „Idzie" wrócił do Polski. Tej z przełomu lat 50. i 60., w której wyrósł. Zrobił film znakomity. W pierwszych scenach mądra przeorysza wysyła wychowaną w zakonie, osieroconą młodą dziewczynę, która wkrótce ma złożyć zakonne śluby, do jej jedynej krewnej. Nie może bowiem oddać się służbie bożej nie wiedząc, kim naprawdę jest.
Dziewczyna dowie się, że jest Żydówką, naprawdę nazywa się Ida Lebestein, a jej rodzina zginęła w czasie wojny. Spróbuje odszukać groby rodziców, odbędzie podróż do przeszłości. Pozna smak miłości, zobaczy okrucieństwo świata.