Barbara Hollender poleca nowości na DVD

„Toni Erdmann” Maren Ade i „Kong. Wyspa czaszki” Jordana Vogt-Robertsa to filmy z dwóch różnych biegunów kina. Europejska gorzka komedia i amerykański hit. Obrazy na różne nastroje i „okoliczności przyrody”, ale oba ciekawe w swoich gatunkach

Publikacja: 01.10.2017 11:21

Kong. Wyspa czaszki

Foto: Filmweb

Toni Erdmann, reż. Maren Ade Wyd. Gutek Film

Dwa lata pisania, pięć miesięcy przygotowań w Rumunii, rok zdjęć, potem wiele miesięcy montażu. I sto godzin nakręconego materiału. A potem olbrzymi sukces. „Toni Erdmann” najpierw podbił publiczność festiwalu w Cannes, potem rozbił bank Europejskich Nagród Filmowych, zdobywając statuetki dla najlepszego filmu, najlepszej aktorki Sandry Huller, najlepszego aktora Petera Simonischka, a także za reżyserię i scenariusz. Film Maren Ade ma też nominację do Oscara i Złotego Globu. Szykowane jest jego remake amerykański.

Niemiecka reżyserka opowiedziała historię starego nauczyciela muzyki, dawnego hippisa oraz jego córki robiącej karierę w korporacji. Ines nie ma niczego poza pracą, dla której jest gotowa poświęcić czas, przyjaźnie, miłości, nawet poczucie godności. Ojciec chce jej przypomnieć, czym są luz i radość. Przywdziewa kostium clowna, udaje biznesmena i dyplomatę Toniego Erdmanna, jako dziwna, karykaturalna postać depcze córce po piętach.

Film Maren Ade trwa prawie trzy godziny. W pierwszej części dużo w nim znakomicie podpatrzonych sytuacji. To opowieść o kobiecie zagubionej w korporacji, o samotności, zabijaniu w sobie uczuć, o życiu podporządkowanym wyłącznie karierze. Ale też o zapomnianych wartościach kolidujących z korporacyjnym stylem bycia. O depresji i pustce, w jakiej można się ocknąć.

Druga część jest już głównie zgrywą. Dużo tu humoru, ale Ade bierze wszystko w cudzysłów, zamienia w bajkę, bo ojciec wszelkimi sposobami stara się przypomnieć córce, czym jest życie, które poświęciła dla pracy. – Mam wrażenie, że w czasach pełnych niepokoju i lęków ludzie potrzebują radości – mówi Ade.– Jednocześnie nie chcą mieć do siebie o ten uśmiech pretensji. Szukają rozrywki nieco bardziej wysublimowanej niż potykanie się na skórce od banana czy wyśmiewanie się z szablonów i potocznych wyobrażeń. Pracując nad „Tonym Erdmannem” miałam nadzieję, że uda mi się widzów zabawić, a jednocześnie namówić na chwilę refleksji o świecie i własnym życiu.

To prawda. Powstał film nie tylko o relacjach ojca i córki. Również o dwóch generacjach, mających zupełnie inny stosunek do świata, do życia. O wyborze drogi, jaką idziemy. I może tajemnica jego sukcesu tkwi właśnie w tym, że śmiech zamiera nam na ustach.

Kong. Wyspa czaszki, reż. Jordan Vogt-Roberts Wyd. Galapagos Films

Zaczęło się od miłości wielkiej małpy do Amerykanki w filmie „King Kong” Meriana Coopera z 1933 roku. Potem były inne wersje tej historii – nakręcone przez Johna Guillermina w 1976 roku czy Petera Jacksona w 2005. A teraz można oglądać kolejną wariację tego tematu, tym razem w jej naturalnym środowisku.

Akcja filmu „Kong. Wyspie czaszki” rozgrywa się w połowie lat siedemdziesiątych, w momencie, gdy prezydent Nixon podejmuje decyzję o wycofaniu amerykańskich wojsk z Wietnamu. Właśnie w tym czasie naukowiec (John Goodman) organizuje wyprawę na ostatnią, niezbadaną wyspę Pacyfiku. Jego ekipę, wspieraną przez wojsko, wita na wyspie olbrzymi goryl, rozjuszony trzymetrowy potwór, który strzeże swojego miejsca na ziemi i miota helikopterami jak dziecięcymi zabawkami. Tak naprawdę to on, a nie plejada gwiazd z Johhem Goodmanem, Tomem Hiddlestonem, Samuelem Jacksonem i Brie Larson na czele jest najciekawszą postacią tego filmu. I poza momentami, gdy słusznie broni swojego domu, wcale nie jest taki straszny, na jakiego wygląda.

Producenci powierzyli reżyserię hitu twórcy o niewielkim dorobku. Ale Vogt-Roberts dał sobie radę. I z kinem akcji, i z efektami specjalnymi, i z gwiazdami. A przede wszystkim ze stroną wizualną filmu, która wręcz zachwyca. Z powodzeniem otworzył drogę do kolejnych części sagi.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu