Student na garnuszku firmy

Nawet 1000 złotych miesięcznie i gwarancję zatrudnienia po dyplomie oferują pracodawcy studentom poszukiwanych na rynku kierunków. Coraz więcej firm zabiega w ten sposób o przyszłych pracowników

Publikacja: 30.01.2008 01:38

Student na garnuszku firmy

Foto: Rzeczpospolita

Studenci Akademii Morskiej w Szczecinie i Gdyni mogą wybierać wśród kilku konkurencyjnych ofert stypendiów, którymi kuszą ich krajowe i zagraniczne floty. – Coraz więcej aramatorów stara się przyciągnąć do siebie młodych ludzi już podczas studiów – obserwuje Katarzyna Opalińska, rzeczniczka Akademii Morskiej w Szczecinie, gdzie w tym roku akademickim 35 studentów podpisało umowy o stypendia fundowane. Na razie mają do wyboru cztery firmy, ale, jak zaznacza Katarzyna Opalińska, akademia prowadzi już rozmowy z kolejnymi armatorami, którzy chcą przystąpić do programu. Tomasz Degórski, rzecznik Akademii Morskiej w Gdyni, gdzie na chętnych czeka 80 ofert stypendiów fundowanych, informuje, że na razie tylko pięciu studentów zdecydowało się na podpisanie umowy. – Nie palą się do tego, by wiązać się z jednym armatorem na kilka lat – ocenia Degórski.

W Szczecinie większość stypendystów wybrała ofertę Polskiej Żeglugi Morskiej, największego polskiego armatora, który swój program wprowadził w tym roku szkolnym. Jak wyjaśnia Krzysztof Gogol, rzecznik PŻM, spółka liczy, że w ten sposób rozwiąże odczuwane od kilku lat problemy z obsadą niektórych stanowisk oficerskich na swych statkach. – Nie chcieliśmy też dać się ubiec armatorom niemieckim, którzy stypendia stosują już od roku – dodaje Gogol. Od jesieni PŻM popisała 33 umowy stypendialne ze studentami akademii w Szczecinie i w Gdyni. Program jest skierowany głównie do studentów II roku, którzy będą dostawać po 900 zł przez 15 miesięcy nauki – w sam raz, by starczyło do czasu płatnej praktyki na statkach. W zamian za stypendium po zakończeniu nauki mają co najmniej dwa lata pracować w PŻM. – Liczymy, że większość z nich zostanie u nas na dłużej – przyznaje Krzysztof Gogol.

Na dłuższą współpracę ze swymi stypendystami liczy też Stemag Marine, agencja załogowa reprezentująca niemieckiego armatora Reederei Strahlmann, która wspiera zarówno studentów szczecińskiej Akademii Morskiej, jak też uczniów Policealnej Szkoły Morskiej przy akademii. Trójka studentów AM dostaje miesięcznie 600 zł stypendium i 300 zł dopłaty do akademika, a siedmiu uczniom szkoły policealnej (od lutego będzie ich o ok. 30 więcej) firma finansuje czesne, akademik i dodaje 400 zł miesięcznego stypendium.

Jak ocenia Maciej Rzepliński, dyrektor ds. zasobów ludzkich i szkoleń w Stemag Marine, 2,5-letnie wykształcenie ucznia kosztuje 15 tys. euro. To sporo ale, zgodnie z umową, w zamian armator ma zapewnionych co najmniej na sześć lat fachowców do pracy. – Dobrze płatnej pracy – zaznacza dyr. Rzepliński.

Nie tylko akademie morskie, ale i większość uczelni technicznych obserwuje w ostatnich latach coraz większą aktywność stypendialną pracodawców. Paweł Czuma, rzecznik Politechniki Wrocławskiej, szacuje, że już kilkuset jej studentów korzysta z takich programów. Maciej Okoń z sekretariatu rektora Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ocenia, że w ostatnich trzech latach uczelnia podpisała około 80 umów o współpracy z firmami dotyczących praktyk, staży i stypendiów fundowanych dla studentów.

– Poprzez stypendia firmy poszukują dziś przyszłych pracowników. Deficyt wysoko wykwalifikowanych inżynierów jest duży, więc nie dziwi, że fundatorzy chcą związać z firmą najzdolniejszych studentów – zauważa prof. Wojciech Sadowski, prorektor ds. współpracy ze środowiskiem gospodarczym i z zagranicą na Politechnice Gdańskiej, która od lat współpracuje z pracodawcami. Na przykład z Polpharmą, która finansuje m.in. stypendia socjalne dla niezamożnych uczniów i studentów oraz stypendia naukowe dla najlepszych magistrów na związanych z farmacją kierunkach PG.

W miniony poniedziałek gdańska uczelnia wraz z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą podpisały porozumienie o długoletniej współpracy z grupą Lotos, która od czterech lat finansuje stypendia i nagrody dla najlepszych studentów PG. Grupawyjaśnia, że już dziś stara się o specjalistów, którzy na rynek pracy wejdą za kilka lat. Dotychczas zainwestowała w te starania (czyli stypendia i nagrody dla najlepszych studentów gdańskiej uczelni) prawie pół miliona złotych.

O najlepszych zabiega też cementowa grupa Górażdże, która w 2007 roku ufundowała pięć stypendiów dla studentów wybranych wydziałów Politechniki Wrocławskiej i AGH; dostają miesięcznie 760 zł brutto.

– Programy stypendialne to dla nas wspaniała okazja do poznania młodych zdolnych ludzi, których pasją jest elektroenergetyka – podkreśla Robert Stelmaszczyk, prezes zarządu RWE Stoen Operator. Grupa energetyczna RWE od kilku lat finansuje roczne stypendia dla najlepszych studentów Wydziału Elektrycznego Politechniki Warszawskiej (średnia z ostatniego roku minimum 4), którzy dostają miesięcznie 800 zł. Niedawno uruchomiła też program stypendialny dla najlepszych studentów górnictwa, budowy maszyn i elektrotechniki na krakowskiej AGH; wybrana czwórka będzie dostawać po 2,5 tys. euro rocznie.

O przyszłych górników z AGH zabiega też Katowicki Holding Węglowy, którego zarząd przed kilkoma dniami uchwalił dwukrotną podwyżkę nowych umów o stypendium; do 1000 zł miesięcznie. – To rzut na taśmę, by zachęcić młodych ludzi do związania się z naszą firmą – wyjaśnia Sławomir Mrówka, dyrektor polityki zatrudnienia w holdingu, który teraz wypłaca stypendia 37 studentom górniczych kierunków na AGH. Chce w ten sposób przygotować sobie specjalistów do pracy w dozorze górniczym. Zgodnie z umową po zakończeniu studiów będą pracować w kopalniach holdingu tyle lat, ile pobierali stypendium.

Studenci Akademii Morskiej w Szczecinie i Gdyni mogą wybierać wśród kilku konkurencyjnych ofert stypendiów, którymi kuszą ich krajowe i zagraniczne floty. – Coraz więcej aramatorów stara się przyciągnąć do siebie młodych ludzi już podczas studiów – obserwuje Katarzyna Opalińska, rzeczniczka Akademii Morskiej w Szczecinie, gdzie w tym roku akademickim 35 studentów podpisało umowy o stypendia fundowane. Na razie mają do wyboru cztery firmy, ale, jak zaznacza Katarzyna Opalińska, akademia prowadzi już rozmowy z kolejnymi armatorami, którzy chcą przystąpić do programu. Tomasz Degórski, rzecznik Akademii Morskiej w Gdyni, gdzie na chętnych czeka 80 ofert stypendiów fundowanych, informuje, że na razie tylko pięciu studentów zdecydowało się na podpisanie umowy. – Nie palą się do tego, by wiązać się z jednym armatorem na kilka lat – ocenia Degórski.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy