GPW czeka na odbicie

Inwestorzy obronili poziom 1700 punktów na WIG20. Według maklerów po obecnej konsolidacji nastąpi wzrost

Publikacja: 04.12.2008 03:20

Kurs KGHM spadł w tym roku już o 72 proc. Spowolnienie globalnej gospodarki rodzi obawy o zapotrzebo

Kurs KGHM spadł w tym roku już o 72 proc. Spowolnienie globalnej gospodarki rodzi obawy o zapotrzebowanie na miedź, która tanieje na światowych rynkach, dołując notowania polskiej firmy.

Foto: Rzeczpospolita

Tylko jedną sesję inwestorzy mogli odpocząć od spadków. Wczoraj indeksy warszawskiej giełdy znów traciły. Po początkowych próbach wydźwignięcia WIG20 powyżej wtorkowego zamknięcia, szybko do głosu doszli sprzedający, przez których indeks największych firm zaczął się osuwać. Mimo spadków inwestorom udało się obronić poziom 1700 pkt na WIG20. Ostatecznie w trakcie notowań stracił on 2,15 proc. Ale notowania nie wniosły nic nowego do obrazu rynku.

Sesja kolejny raz odbyła się przy bardzo niskich obrotach, które wskazują, że inwestorzy wstrzymują się z decyzjami. Czekają na wyklarowanie się wyrazistego trendu. A maklerzy przekonują, że kontynuacja odbicia po listopadowych spadkach jest jeszcze możliwa i z obecnej konsolidacji rynek powinien wyjść górą.

Wczoraj od spadków jako jedyny uchronił się sWIG80, który zyskał symboliczne 0,3 proc.

Warszawski rynek przez większą część dnia nie był osamotniony w spadkach, bo traciły największe europejskie giełdy. Te jednak odrobiły straty dzięki wzrostom w USA. Chociaż amerykańskie giełdy otworzyły się na minusach, to inwestorzy od razu przystąpili do kupna akcji, wyciągając je powyżej wtorkowego zamknięcia.

Spośród firm z WIG20 najmocniej taniały akcje KGHM (o 6,87 proc.), który ucierpiał z powodu taniejącej na światowych rynkach miedzi. Ponad 5 proc. stracili też akcjonariusze spółki deweloperskiej GTC, a o niespełna 2 proc. spadły notowania największych banków Pekao SA i PKO BP. Po drugiej stronie były akcje rosnącego o 3,41 proc. Polnordu.

Jeszcze lepiej radziły sobie niektóre mniejsze spółki. Największy, 21-proc. wzrost na warszawskiej giełdzie zanotowały wczoraj akcje Centrozapu (analiza poniżej). Drugą sesję mocno drożały akcje spółek kojarzonych ze znanym inwestorem giełdowym Romanem Karkosikiem: NFI Midas i NFI Krezus. Zanotowały one odpowiednio prawie 13-proc. i 7,5-proc. wzrost na wczorajszej sesji. Mocno, bo 11 proc., traciły akcje giełdowego brokera spółki DM IDMSA.

Tylko jedną sesję inwestorzy mogli odpocząć od spadków. Wczoraj indeksy warszawskiej giełdy znów traciły. Po początkowych próbach wydźwignięcia WIG20 powyżej wtorkowego zamknięcia, szybko do głosu doszli sprzedający, przez których indeks największych firm zaczął się osuwać. Mimo spadków inwestorom udało się obronić poziom 1700 pkt na WIG20. Ostatecznie w trakcie notowań stracił on 2,15 proc. Ale notowania nie wniosły nic nowego do obrazu rynku.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy