Zakup jednostek funduszu dłużnego jest wygodną formą lokowania pieniędzy w obligacje skarbowe. Inwestor nie jest ograniczony ani wielkością nominałów poszczególnych papierów, ani terminami ich emisji i wykupu. Jednostki funduszu można kupić i umorzyć w dowolnym czasie. Dodatkowo zyskuje się dostęp do obligacji hurtowych, z których każda kosztuje ok. 1000 zł. Tymczasem minimalna kwota inwestycji w fundusz dłużny to najczęściej od 100 do 1000 zł, przy czym kupując nawet jedną jednostkę, ma się udział w zróżnicowanym portfelu, składającym się z różnych papierów.
Inwestor korzystający z pośrednictwa towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) ponosi dwa rodzaje kosztów. Pierwszy to opłata dystrybucyjna, pobierana przy zakupie jednostek (znacznie rzadziej przy umorzeniu). Jej wysokość zależy od wpłacanej kwoty. Inwestując kilka tysięcy złotych w fundusz papierów dłużnych, trzeba się liczyć z prowizją, zwykle 1 – 2 proc. Opłaty tej można uniknąć, korzystając z usług wybranych dystrybutorów (np. platforma transakcyjna mBanku).
Drugi, znacznie mniej widoczny koszt to opłata za zarządzanie. Towarzystwa wliczają ją w cenę jednostki i drobny inwestor nie ma szansy na zmniejszenie jej wysokości.
Z inwestowaniem w obligacje za pośrednictwem funduszu wiąże się ryzyko, że nie zarobimy tyle, ile się spodziewaliśmy. Gdy kupimy obligacje w sieci PKO BP czy na giełdzie i przetrzymamy je do wykupu, będziemy w stanie od razu oszacować przyszłą stopę zwrotu, ponieważ znamy oprocentowanie lub przynajmniej zasady ustalania odsetek w kolejnych latach (w przypadku obligacji o zmiennej stopie).
Inwestujący za pośrednictwem funduszu takich wyliczeń zrobić nie mogą. Kupując jednostki funduszu, stają się współwłaścicielami różnych papierów, ale nie od dnia ich emisji do wykupu, tylko w zupełnie przypadkowych terminach. Oznacza to, że ich zysk zależy od aktualnych cen danych obligacji na giełdzie. A ceny te, jak pokazały ostatnie miesiące, bywają nieprzewidywalne. Zależą od popytu i podaży, skłonności inwestorów do podejmowania ryzyka, aktualnych i przewidywanych zmian stóp procentowych.