Dostęp do Internetu posiada 59 proc. polskich gospodarstw domowych (GD), w których mieszka minimum jedna osoba w wieku 16-74 lata. To o 11 proc. więcej niż w 2008 r. i aż o 18 proc. więcej niż w roku 2007.
Wśród polskich łączy przeważają już dostępy szerokopasmowe. Według Eurostatu stanowią one już 51 proc. łącz w polskich GD. Rok wcześniej było to zaledwie 38, a dwa lata temu - 30 proc. Trzeba jednak zaznaczyć, że unijna definicja broadbandu obejmuje łącza o przepustowości już 144 kb/s, co nie wystarcza do swobodnego korzystania ze wszystkich dostępnych w sieci usług.
Mimo wzrostów, pod względem zasięgu sieci w GD i dostępu do (unijnego) broadbandu, Polska wciąż znajduje się wśród najsłabiej radzących sobie państw UE. Wspólnotowa średnia dostępu do sieci w GD wynosi 65 proc. (rok temu - 60 proc.). Europejskim liderem jest Holandia, gdzie sieć jest obecna w 90 proc. GD. Niewiele słabsze wyniki odnotowały Luksemburg (87 proc.), Szwecja (86 proc.), Dania (83 proc.), Niemcy (79 proc.) i Finlandia (78 proc.). Na drugim końcu stawki znalazły się Bułgaria (30 proc.) oraz Grecja i Rumunia (po 38 proc.).
[b][link=http://grafik.rp.pl/grafika2/462807]Dostęp do internetu w gospodarstwach domowych (.PDF)[/link][/b]
W 2009 r. wyraźnie wzrosła także ilość łączy szerokopasmowych w UE. Tegoroczne 56 proc. to o 7 proc. więcej niż w 2008 r. Polskie 51 proc. łączy szerokopasmowych wystarczyło do zajęcia 19. miejsca w UE. Wspólnotowymi liderami pod tym względem są Islandia (87 proc.), Szwecja (80 proc.), Norwegia (78 proc.). Najsłabiej znów wypadły Grecja, Bułgaria i Rumunia (odpowiednio 33, 26, i 24 proc.).