Opublikowany w piątek prospekt PZU, tak jak informowaliśmy, nie zawierał danych o maksymalnej cenie akcji. Inwestorzy mają ją poznać w poniedziałek. Ankietowani przez nas analitycy w czwartek typowali, że cena w tej jednej z największych w historii ofert publicznych może wynieść ok. 322 zł. Dawałoby to wartość oferty na 8,3 mld zł.
Do inwestorów indywidualnych trafi 6 mln akcji. Jednak w w tej transzy wyróżniono uprzywilejowaną grupę pracowników spółki i agentów, którzy nie skorzystali z przydziału walorów w czasie komercjalizacji PZU. Podczas gdy zwykłych inwestorów indywidualnych będzie obowiązywać limit 30 akcji na osobę, tzw. osoby uprawnione poza tymi 30 będą mogły dokupić jeszcze 50. Cena dla osób związanych ze spółką będzie taka sama, ale nie będą mogły one sprzedać walorów PZU w ciągu trzech lat od debiutu.
Zwykli inwestorzy będą weryfikowani w czasie zapisów poprzez numer PESEL, a osoby rozliczające podatki za granicą poprzez numer paszportu. Tak ,by nie było patologii przy zapisach i limit akcji był respektowany. – Bardzo nam zależy, by jak najwięcej inwestorów indywidualnych zaangażowało się w ofertę – mówił w piątek Aleksander Grad, minister skarbu. Ale dodał, że nie chce, by potencjalni nabywcy zadłużali się w bankach na poczet akcji, których i tak nie dostaną. Stąd pomysł na limit zakupów. – Podobna struktura może się znaleźć w kolejnych emisjach spółek Skarbu Państwa – zapowiada Grad.
W piątek rozpoczęły się już spotkania zarządu z inwestorami. W sumie ma być ich aż 555 na trzech różnych kontynentach. Na pierwszy rzut z funduszami emerytalnymi i inwestycyjnymi. Oferta ubezpieczeniowego giganta będzie największym tegorocznym debiutem giełdowym w Europie. Do sprzedaży trafić ma nawet ok. 25,82 mln akcji, czyli 29,9 proc. ze wszystkich walorów, jakie mają sie znaleźć na rynku regulowanym.
– Członkowie Rady Ministrów dostali już w trybie obiegowym do podpisania zgodę na zwiększenie puli akcji do sprzedaży o dodatkowe 5 proc. Czy z tego skorzystamy i czy wykorzystamy pełne 5 proc., będzie zależeć od popytu – tłumaczy Grad.