Jedna osoba będzie mogła złożyć zlecenie zakupu minimum 3, a maksimum 30 akcji. Oznacza to, że trafią one co najmniej do 200 tys. osób.

Wczoraj Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało, że maksymalna cena za walory PZU, jaką zapłacą inwestorzy indywidualni to 312,5 zł.

– Tego typu oferty to dobry wstęp do rozpoczęcia inwestowania na rynku kapitałowym. Tym bardziej, że w przypadku tej prywatyzacji istnieje sporo „bezpieczników”, które powodują, że ryzyko nie jest aż tak wielkie. Najważniejszy z nich to bez wątpienia brak lewarów, które mogliby zaciągać mało doświadczeni inwestorzy. Istotne jest także, że oferujący to Skarb Państwa, który musi patrzeć przez pryzmat ofert jakie będzie przeprowadzać w przyszłości. Chcąc przyciągnąć początkujących inwestorów nie może ich do siebie zrazić – mówi Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Na co zatem powinien zatem zwrócić uwagę początkujący inwestor?

[srodtytul]Wybierz dom maklerski[/srodtytul]

Zaczynamy od otwarcia rachunku maklerskiego. Jest to procedura stosunkowo mało skomplikowana, najprościej dokonać jej na dwa sposoby.

Sposób pierwszy to pójście do jednego z Punktów Obsługi Klienta (POK) wybranego biura maklerskiego i podpisanie stosownych umów. W tym celu będą wymagane z reguły dokument tożsamości, numer NIP oraz adres urzędu skarbowego, w którym rozliczamy się z podatków.

Druga możliwość to załatwienie wszystkich formalności korespondencyjnie; w takiej sytuacji umowę dotyczącą otwarcia rachunku należy wydrukować i podpisać, a następnie wysłać na adres biura. Trzeba jednak pamiętać, że większość domów maklerskich wymaga poświadczonego notarialnie podpisu klienta. Sama procedura więc, z uwagi na czas dostarczania przesyłek, będzie trwać odpowiednio dłużej.

Osobista wizyta w POK może mieć też i tę zaletę, że przy okazji otwierania rachunku uzyskamy odpowiedzi na ewentualne pytania, dotyczące choćby obsługi systemów transakcyjnych.

[srodtytul] Porównaj oferty...[/srodtytul]

Ważne, by przed podpisaniem umowy porównać oferty przynajmniej kilku biur maklerskich. Część z nich, w ramach promocji, rezygnuje obecnie z pobierania opłat za prowadzenie rachunków (na taki krok zdecydowały się m.in. DI BRE Banku, DM PKO BP czy ING Securities). Warto jednak wiedzieć, że niektóre już wcześniej oferowały darmowe usługi w tym zakresie (np. Biuro Maklerskie Alior Banku).

[srodtytul]... i prowizje[/srodtytul]

Należy również sprawdzić, jaką prowizję pobierają biura maklerskie za realizację zleceń kupna i sprzedaży. O ile dla początkującego inwestora dysponującego niewielkimi kwotami na zakup akcji różnice te mogą wydawać się niewielkie, o tyle w dłuższym okresie i przy większych nakładach finansowych mogą być już one istotne. A przecież inwestujemy z myślą o powiększaniu swojego kapitału.

[srodtytul]Lepszy Internet[/srodtytul]

Warto też przeanalizować jakość i łatwość obsługi platformy internetowej, za pomocą której będziemy składać zlecenia. Większość inwestorów dokonuje transakcji właśnie drogą elektroniczną, bo prowizje przy zleceniach przez Internet są znacznie niższe niż w przypadku tradycyjnych metod, czyli bezpośredniego lub telefonicznego kontaktu z maklerem.

[srodtytul]Kiedy[/srodtytul]

Mając dostęp do rachunku można już złożyć zapis. Inwestorzy indywidualni będą mogli to zrobić w terminie [b]od 20 do 28 kwietnia[/b] (w ostatnim dniu do godz. 16).

[b]6 maja[/b] to planowany termin złożenia zlecenia sprzedaży akcji sprzedawanych na rzecz inwestorów indywidualnych za pośrednictwem systemu GPW, zaś [b]do 13 maja[/b] nastąpi zapisanie akcji sprzedawanych na rachunkach inwestorów indywidualnych.

Pierwszy dzień notowań akcji PZU planowany jest na [b]14 maja[/b].

[srodtytul]Akcje kupione, co dalej?[/srodtytul]

Sam zakup akcji nie powinien sprawić problemu nawet początkującym graczom giełdowym. Dużo trudniejsza jest decyzja, co dalej.

– Jednym z pierwszych zadań, jakie powinni postawić przed sobą inwestorzy, to próba odpowiedzi na pytanie, jaka stopu zwrotu z inwestycji będzie dla nich satysfakcjonująca. Innymi słowy, po jakiej cenie byliby gotowi sprzedać akcje – tłumaczy Jarosław Dominiak.