Wspólna waluta, głównie przez problemy Grecji, szybko traci na wartości. Indeksy wielu giełd, gdzie euro jest walutą rozliczeniową, także spadły. O ile fundusze akcji europejskich rynków rozwiniętych straciły średnio, licząc w złotych, 0,6 proc. (licząc w euro były 1 proc. pod kreską), o tyle na przykład średnia stopa zwrotu z funduszy akcji amerykańskich to 3,6 proc., licząc w złotych (tutaj też dodatkowo pomogło osłabienie złotego względem dolara) – wynika z zestawienia firmy Analizy Online. Z kolei na funduszu lokującym na giełdach europejskich rynków wschodzących można było zarobić średnio 3,2 proc.

Na polskiej giełdzie klienci TFI też zarobili. Średni wynik funduszy akcji krajowych uniwersalnych (bez funduszy akcji małych i średnich spółek) to 2,2 proc. Zarządzający pokonali indeksy, co ostatnio nieczęsto im się udawało. WIG zyskał w kwietniu 2 proc., a WIG20 2,1 proc.

Najlepiej poszło zespołowi z Aviva Investors TFI. Fundusze AI Nowych Spółek i AI Polskich Akcji zyskały odpowiednio 5,5 proc. i 3,8 proc. To rezultat dobrej selekcji spółek. – Szczególnie z sektora spożywczego, m.in. Astarty, Kernela, przemysłowego, choćby ACE, czy deweloperskiego, np. Immoeast, Gant, Ronson. Pomogło też zaangażowanie w spółkach austriackich, m.in Zumtobel i Kapsch – komentuje Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycji w Aviva Investors TFI.

W kwietniu relatywnie niewiele zarobili posiadacze jednostek funduszy obligacji i pieniężnych, średnio po 0,3 proc. To efekt korekty na polskim rynku długu skarbowego. Wyjątkiem jest SKOK Obligacji, który zarobił 2,8 proc. – Tuż przed silnym spadkiem cen sprzedaliśmy polskie papiery długoterminowe, a potem udało nam się jeszcze zarabiać na wahaniach cen dzięki aktywnemu zarządzaniu. Pomogły ponadto inwestycje w zyskujące obligacje niemieckie – komentuje Arkadiusz Bogusz z Credit Suisse AM, spółki zarządzającej funduszami SKOK.