Nasza czytelniczka dwa lata temu kupiła – częściowo na raty – naczynia kuchenne. Przy podpisywaniu umowy dostała kartę kredytową GE Money Banku, z której miała spłacać pożyczkę na garnki.
Jak opowiada klientka (nazwisko do wiadomości redakcji), zgodnie z umową rata miała być spłacana do 15. dnia każdego miesiąca. – Żeby mieć pewność, że pieniądze trafią na czas, zleciłam swojemu bankowi, by przelewał je na rachunek związany z kartą kredytową dziesiątego dnia miesiąca – opowiada czytelniczka.
Problemów ze spłatą nie było. – Dlatego bardzo się zdziwiłam, kiedy w połowie kwietnia tego roku dostałam informację z banku BPH, że z powodu nieterminowej wpłaty naliczono mi 45 zł kary. A przecież mój bank przelał pieniądze 10 kwietnia. Była to sobota. BPH zaksięgował przelew w poniedziałek, 12 kwietnia. To i tak trzy dni przed obowiązującym mnie terminem – uważa klientka.
Przypomnijmy, że po fuzji GE Money z BPH ten ostatni bank przejął niektóre rachunki, w tym obsługę karty kredytowej naszej czytelniczki.
[srodtytul]Wszystko jest w porządku[/srodtytul]