Cena euro w kantorach jest korzystniejsza niż w bankach. Warto zatem taniej kupić walutę europejską, wpłacić ją na konto i potem wydawać kartą za granicą, unikając kosztownych przeliczeń kursowych.

Najatrakcyjniejsze rachunki w euro proponują: Alior Bank, BZ WBK i Kredyt Bank. Rachunek w Alior Banku jest prowadzony bezpłatnie. Koszt używania karty wynosi 5 zł miesięcznie. Także 5 zł płaci się za każde podjęcie gotówki w bankomacie.

BZ WBK również prowadzi konto w euro bezpłatnie. Za kartę pobiera 10 euro rocznie (od drugiego roku). Podjęcie gotówki kosztuje 1,5 euro (w bankomatach Allied Irish Banks w Irlandii – za darmo).

Kredyt Bank wydaje karty do rachunków awista w euro. Jedynym stałym kosztem jest 1 euro miesięcznie za kartę. Nie płaci się za prowadzenie konta. Bezpłatnie można też dwa razy w miesiącu skorzystać z bankomatu. Prowizja za każdą kolejną operację wynosi 2 euro.

[wyimek][b]5 złotych[/b] miesięcznie płaci się za kartę do rachunku w euro w Alior Banku[/wyimek]

Pod względem kosztów te trzy oferty są podobne. Jednak gdy będzie nam bardzo zależało na czasie, najlepiej udać się do Alior Banku. Klient, który otworzy rachunek w oddziale i zdecyduje się na kartę niespersonalizowaną (bez wytłoczonego nazwiska), załatwi wszystkie formalności od ręki. Gdyby zażyczył sobie standardowej karty, musiałby poczekać około tygodnia na wysłanie jej pocztą.

W BZ WBK rachunek jest aktywny zaraz po podpisaniu umowy (można dokonać wpłaty). Klient otrzymuje też od razu PIN. Jednak na przysłanie karty musi poczekać pięć – siedem dni.

W Kredyt Banku karta jest przekazywana zwykłym listem w ciągu siedmiu dni od podpisania umowy. Natomiast PIN dociera do klienta listem poleconym lub w postaci SMS.

W innych bankach konta walutowe z kartami mają różne minusy. W Pekao SA rachunek taki kosztuje – przy obecnym kursie euro – ponad 10 zł miesięcznie (konto plus karta). Wprawdzie opłatę tę można obniżyć, regularnie płacąc kartą, ale w przypadku konta walutowego nie ma to sensu. Plusem jest darmowy dostęp do bankomatów należących do grupy UniCredit, ale za podjęcie gotówki z innych urządzeń płaci się 4 proc., nie mniej niż 2,9 euro.

ING niewielkie stałe opłaty (1,5 zł miesięcznie) rekompensuje sobie wysoką prowizją za podjęcie gotówki (3 proc. podejmowanej kwoty, nie mniej niż 7 zł). W mBanku ceny są umiarkowane (od drugiego roku 30 zł rocznie za kartę), ale brak sieci placówek przyjmujących wpłaty utrudnia zasilanie konta walutowego.

BPH prowadzi rachunki w trzech walutach, ale karta może być rozliczana tylko w dolarach; bardzo obniża to atrakcyjność rachunku w euro. Poza tym wysokie są opłaty, zwłaszcza za podejmowanie gotówki (4 proc., minimum 12 zł).