Wskaźnik WIG20 wzrósł wczoraj o 2,28 proc. i zakończył dzień na poziomie 2414,8 pkt. WIG zyskał z kolei 1,93 proc. i sięgnął 41 564 pkt. Udana sesja to reakcja na lepsze wyniki spółek amerykańskich (oczekiwania analityków przebiły m.in. Apple, Morgan Stanley i Wells Fargo). Rynki europejskie pociągnęły w górę także lepsze wyniki Fiata i Accora. Indeks Stoxx Europe 600 zyskał 1,4 proc., co było największym wzrostem od czerwca.
– Na rynku ścierają się poglądy dwóch grup inwestorów. Jedni zwracają uwagę na niezbyt optymistyczne dane makro. Drudzy zauważają, że firmy zaczynają zarabiać więcej i chcą być częścią tej gry – stwierdza David Bulk, strateg londyńskiego BGC Partners. Z 75 spółek z indeksu S&P 500, które do tej pory podały wyniki za II kwartał, zyski 62 były wyższe niż konsensus rynkowych prognoz.
Początek wczorajszej sesji w Warszawie nie zapowiadał jeszcze tak dużych zwyżek (WIG20 zyskiwał 1,5 proc.). Końcówka sesji i zlecenia od inwestorów z zagranicy wywindowały jednak ceny wszystkich blue chipów. Obroty akcjami przekroczyły 1,8 mld zł.
Wśród największych spółek najmocniej zarobić mogli posiadacze akcji KGHM, które zdrożały o 5,1 proc. To reakcja na wzrost cen miedzi, które zbliżyły się do najwyższego poziomu od trzech tygodni. Taki poziom to m.in. rezultat zakupów surowca dokonywanych przez chińskie firmy. Obrót na akcjach KGHM sięgnął 384 mln zł. Drugi pod tym względem był PKO BP z 332 mln zł obrotów.
Największy wzrost dotyczył akcji Internet Group (23,7 proc.) na wieść o zaangażowaniu MCI Management w akcje spółek zależnych grupy. Największy spadek dotknął walorów AD Drągowski (8,7 proc.) oraz Wikany (8,3 proc.).