Czy porażka w batalii z UOKiK zaszkodzi karierze prezesa PGE Tomasza Zadrogi? Jego kadencja upływa z końcem czerwca. Tymczasem już teraz wśród osób zbliżonych do spółki słychać opinie, że szanse na objęcie funkcji prezesa spółki w przyszłości miałby jej obecny wiceszef do spraw operacyjnych Marek Trawiński.
Kadrowa karuzela w grupie trwa. Po odwołaniu wiceprezesa PGE do spraw finansowych Wojciecha Topolnickiego są kolejne roszady. Sam odwołany w rozmowie z „Rz” przyznał, że chciał, by sprzedaż spółki telekomunikacyjnej Exatel szła naprzód. Jednak po jego dymisji postępowanie w sprawie Exatelu zakończono, co może po części tłumaczy odwołanie.
Fakt, że przesłuchania kandydatów do zarządu energetycznego giganta mogą ruszyć już w marcu – kwietniu, sprawia, że nikt w nadchodzących miesiącach nie spodziewa się dużych transakcji prowadzonych przez PGE. Już nowe władze spółki będą zajmowały się na przykład miliardowymi przetargami na nowe moce wytwórcze czy sprzedażą akcji Polkomtelu, operatora sieci Plus. Będą pewnie musiały zmierzyć się z dalszym ciągiem sprawy o przejęcie Energi.
W ostatnich dniach ujawniono informację, że stanowiska straciło trzech członków zarządu spółki PGE Energetyka Odnawialna – odwołany został prezes Krzysztof Konaszewski, a obowiązki prezesa tej firmy pełni Jacek Podlewski, wiceprezes spółki. Usunięto z zarządu również dwóch wiceprezesów – Marzannę Perlińską i Wojciecha Adamczyka.
Obecnie wiceprezesami są Marek Szostek (wiceprezes całej PGE do spraw rozwoju) i Norbert Sadek.