Rada Polityki Pieniężnej kończy swoje posiedzenie w najbliższą środę – wówczas okaże się, czy „jastrzębie” wypowiedzi jej członków rzeczywiście znajdą pokrycie w decyzjach.
Ze względu na zaostrzenie polityki pieniężnej złoty stał się jedną z najbardziej „ulubionych” walut analityków z uwagi na aprecjacyjny potencjał.
Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg spodziewają się, że na koniec roku złoty umocni się do poziomu 3,74 zł za euro (taka jest średnia prognoz). Z tych samych odpowiedzi wynika, że na koniec marca za euro płacić mamy 3,92 zł, a na koniec czerwca – 3,84 zł.
[wyimek]3,74 zł może kosztować euro na koniec roku według ankiety Bloomberga[/wyimek]
Większość ekonomistów międzynarodowych banków uważa, że złoty jest niedowartościowany i do kursu równowagi brakuje mu około 20 proc. Analitycy HSBC idą dalej i uważają, że w kolejnych latach polska waluta dalej umocni się, a za euro płacić będziemy w 2016 roku tylko 3,25 zł. Ich zdaniem taki też może być kurs wymiany złotego na wspólną walutę w momencie wejścia do strefy euro.