Wyjście z konsolidacji, w jakiej tkwiły przez ostatnie trzy sesje warszawskie indeksy, okazało się wyjątkowo silne. Choć zaczęło się niewinnie – z rana dwa główne indeksy zyskiwały jedynie po około 0,5 proc. W kolejnych godzinach gracze jednak coraz chętniej zaczęli zapełniać portfele akcjami, a zachęcały ich do tego dobre nastroje panujące na giełdach zachodnich.
WIG20, grupujący największe spółki, pobił rekord hossy na samym finiszu. Sięgnął na fiksingu 2794 pkt, co oznaczało wzrost w trakcie sesji aż o 2,7 proc. Wcześniej zyskiwał trochę ponad 2 proc. Poprzednie maksimum hossy pochodziło z 15 grudnia i było o 7 pkt niższe. WIG ustanowił rekord hossy już na półmetku dzisiejszych notowań. Na koniec osiągnął poziom 48 371 pkt, zyskując 1,9 proc. Poprzednie maksimum, z 4 stycznia, poprawił o blisko 200 pkt.
Dzisiejsze zwyżki na GPW napędzili inwestorzy zagraniczni. Wskazują na to kosmetyczny tylko wzrost indeksów średnich i małych spółek, którymi chętniej obracają gracze krajowi. Wśród kolosów, jak nieraz już bywało w ostatnich tygodniach, znów dominował KGHM, którego kurs po zwyżce o 6 proc. sięgnął kolejnego maksimum. Kroku dotrzymywał mu jedynie Cyfrowy Polsat (6,4 proc. na plusie). Do zakupów akcji telewizyjnej platformy mogły zachęcić informacje o wysokiej liczbie abonentów pozyskanych przez nią w IV kwartale. Po około 4 proc. urosły kursy przedstawicieli sektora bankowego – BRE, Getinu i PKO BP.
Dobra koniunktura na GPW korespondowała z przebiegiem sesji na Zachodzie. Tamtejsi gracze bardzo dobrze przyjęli złożone wczoraj wieczorem zapewnienia ministrów finansów strefy euro, że spróbują uelastycznić mechanizm wspierania zadłużonych państw regionu, a być może dołożą do niego pieniędzy. Świetny okazał się ponadto odczyt niemieckiego indeksu ZEW, który mierzy nastroje inwestorów.
Główne indeksy rynków w Europie Zachodniej rosły dziś jednak mniej niż wskaźniki w Warszawie – od 0,7 do nieco ponad 1 proc. (z nami równał się tylko parkiet w Madrycie, gdzie zwyżka przekraczała pod koniec 2,7 proc.). Część z zachodnich indeksów, w tym niemiecki DAX, pobiła przy okazji rekordy hossy.