Kryzysowy czyściec wsparł liderów

Okres spowolnienia gospodarczego w 2009 roku pozwolił wielu największym przedsiębiorstwom na przegrupowanie sił i środków, co umożliwiło im ekspansję w kolejnych latach. I to właśnie widać na aktualnej Liście 500

Publikacja: 19.04.2011 19:34

Bohdan Wyżnikiewicz

Bohdan Wyżnikiewicz

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Bohdan Wyżnikiewicz

Rok 2010 był udany dla największych polskich przedsiębiorstw. Wzrost gospodarczy w Polsce był przyzwoity – 3,8 proc. to dobry wynik w skali wychodzącej z recesji Europy. W tych warunkach nie dziwią wysokie i rosnące rentowności oraz płynności finansowe największych przedsiębiorstw krajowych. Lista 500 może być ilustracją tezy, że okres spowolnienia gospodarczego w 2009 roku pomógł wielu największym przedsiębiorstwom na przegrupowanie sił i środków umożliwiające ekspansję w kolejnych latach.

Można przypuszczać, że panujące od jesieni 2008 roku przekonanie o nieuchronności kryzysu gospodarczego zmobilizowało firmy do działań obronnych i restrukturyzacyjnych zakończonych sukcesem zarówno na poziomie mikroekonomicznym, jak i makroekonomicznym. Taka sytuacja powoduje, że większość przedsiębiorstw staje się zwycięzcami, a pozostałe – przegranymi. Przejawy takich przegrupowań są widoczne na Liście 500, przede wszystkim z perspektywy wyraźnie zmieniających się pozycji w rankingu w stosunku do 2009 r.

Ciągłe zmiany miejsc

Zmiany pozycji na Liście 500 są oczywistą konsekwencją zmian przychodów. Nowym zjawiskiem jest fakt, że zmiany te były często powodowane czynnikami zależnymi od zmian na rynku, czyli niezależnymi od zachowań samych przedsiębiorstw. Beneficjentami ruchów cen na rynkach światowych w 2010 roku pozostawały przedsiębiorstwa z sektorów surowcowych (miedź, ropa naftowa) dzięki rosnącym cenom. Z kolei skutki mniejszego popytu dotknęły przemysłu motoryzacyjnego, który przestał być reanimowany dopłatami za zakup nowych aut od rządów krajów europejskich. W większości sektorów, które nie zostały dotknięte skutkami globalnego kryzysu, poprawa miejsc w rankingu była rezultatem podejmowanych działań restrukturyzacyjnych i przyjmowania przez przedsiębiorstwa odpowiednich strategii rozwojowych.

W 2010 roku w nieco mniejszym stopniu niż w latach dynamicznego wzrostu gospodarczego byliśmy świadkami przejęć i zakupów w gronie największych firm. Zjawisko to miało miejsce głównie w przypadku spółek córek zagranicznych matek, które ratowały swoje nadwątlone kryzysem finanse sprzedażą dobrze funkcjonujących polskich firm. Sektor finansowy był szczególnie podatny na tego rodzaju zmiany. Ale w kolejnych latach, przy oczekiwanej poprawie koniunktury, nasili się proces przejęć i zakupów i będzie to zauważalny czynnik powstawania coraz większych i potężnych finansowo przedsiębiorstw – liderów przyszłych List 500. Należy też spodziewać się coraz większego udziału krajowego kapitału w tym procesie.

Badania koniunktury gospodarczej prowadzone od lat przez GUS pokazują, że ogólny klimat koniunktury zawsze najlepiej oceniają największe przedsiębiorstwa. W 2010 roku poziom dobrego samopoczucia największych firm był jeszcze wyraźniej wyższy od ich mniejszych konkurentów niż w poprzednich latach.

Dwadzieścia lat minęło...

Z perspektywy dwudziestu lat transformacji Lista 500 pokazuje zasadnicze zmiany w strukturze gospodarki. Z czołowych miejsc na Liście zostały wypchnięte huty i inne przedsiębiorstwa przemysłu ciężkiego, w ich miejsce weszły przedsiębiorstwa usługowe i z sektora finansowego. Wśród przedsiębiorstw usługowych brylują duże sieci sklepów oraz firmy telekomunikacyjne. Optymistycznym zjawiskiem jest coraz bardziej widoczna obecność przedsiębiorstw opartych na krajowym kapitale.

Największe polskie firmy powinny wykorzystać fakt, że gospodarka światowa ma kłopoty

Na Liście 500 błyszczą firmy notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych. W pierwszej piętnastce Listy znalazło się aż dziesięć spółek wchodzących w skład portfela indeksu WIG20. Świadczy to, z jednej strony, o efektywnym rozwoju polskiego rynku kapitałowego, a z drugiej strony, o umiejętnym wykorzystywaniu przez polskie przedsiębiorstwa rynku kapitałowego do rozwoju i ekspansji.

Interesujący jest rozkład przychodów uczestników Listy 500. Lider listy, PKN Orlen oddala się coraz bardziej od swoich konkurentów. W ciągu 2010 roku jego przewaga nad drugą spółką powiększyła się z trzech do czterech „długości". Czołówka, która formuje się za liderem nie jest w stanie wyłonić wicelidera. Na pozycjach od drugiej do piątej od lat ma miejsce wymienianie się miejscami przez pretendentów do zajęcia na dłużej drugiego miejsca. Z roku na rok wydłuża się natomiast liczba przedsiębiorstw o przychodach przekraczających zarówno 10 mld złotych, jak i 1 mld złotych. Przedsiębiorstwa o przychodach ponad1 miliard złotych po raz pierwszy stanowią większość uczestników Listy 500, co jest warte odnotowania.

Mimo konsolidacji i zwiększania skali działania największych polskich przedsiębiorstw, nadal dzieli je ogromny dystans wobec największych korporacji na rynku globalnym. Należy sądzić, że w najbliższych latach, przy sprzyjających okolicznościach, zarówno PKN Orlen, czołowe banki, a może nawet TP SA mają szanse na zajęcie stałych miejsc nie tylko na listach europejskich, ale także w rankingach światowych. Największe polskie przedsiębiorstwa powinny wykorzystać fakt, że gospodarka światowa przeżywa trudności. Poważnymi rywalami mogą się natomiast okazać przedsiębiorstwa z dynamicznie rozwijających się gospodarek wschodzących, które też mają ogromne ambicje.

Bohdan Wyżnikiewicz jest wiceprezesem  Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

Bohdan Wyżnikiewicz

Rok 2010 był udany dla największych polskich przedsiębiorstw. Wzrost gospodarczy w Polsce był przyzwoity – 3,8 proc. to dobry wynik w skali wychodzącej z recesji Europy. W tych warunkach nie dziwią wysokie i rosnące rentowności oraz płynności finansowe największych przedsiębiorstw krajowych. Lista 500 może być ilustracją tezy, że okres spowolnienia gospodarczego w 2009 roku pomógł wielu największym przedsiębiorstwom na przegrupowanie sił i środków umożliwiające ekspansję w kolejnych latach.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy