Parlament Grecji przegłosował wczoraj nowe posunięcia oszczędnościowe - redukcję wydatków i podwyższenie podatków które przyniosą oszczędności 28 mld euro i plan prywatyzacji o wartości 50 mld - aby kraj ten mógł liczyć na kolejną transzę 12 mld euro pomocy od Unii i MFW.
Jeśli ustawa o wyrzeczeniach nie przejdzie, to Grecja będzie pierwszym krajem strefy euro, który stanie się niewypłacalny. Inaczej mówiąc nie będzie w stanie spłacać w terminie swych długów.
Duże grono specjalistów uważa, że Grecja będzie musiała otrzymać kolejną pomoc zagraniczną 120 mld euro, bo inaczej nie uniknie restrukturyzacji długu wynoszącego 350 mld euro.
Szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso podkreślił, że nie ma alternatywy dla grackiego planu. Jeśli parlament nie zatwierdzi planu naprawczego, to Unia nie da więcej pieniędzy, bo nie ma planu B dla ratowania Grecji od bankructwa.
Przykład Argentyny
Niemal 10 lat temu Argentyna znalazła się na skraju ogłoszenia upadłości, więc może służyć Grekom za przykład wychodzenia z trudności.