W ubiegłym miesiącu fundusze emerytalne kupiły akcje za ok. 200 – 300 mln zł – wynika z naszych wyliczeń. To znacznie niższa kwota przeznaczona na ten cel niż jeszcze w sierpniu (między 1,2 a 1,8 mld zł). Największych zakupów dokonali na początku sierpnia, gdy kursy akcji dopiero zaczęły spadać.
– Ostateczne zakupy funduszy we wrześniu mogły być wyższe o około 400 mln zł. Fundusze emerytalne otrzymały bowiem dywidendę z PZU, a uzyskane pieniądze z tego tytułu reinwestowały – mówi Marek Sojka, wiceprezes PTE PZU. Jak jednak dodaje, poza kilkoma przypadkami, transakcje funduszy nie były duże. – Było za tanio, aby sprzedawać i równocześnie za bardzo niepewna była sytuacja, by OFE kupowały – tłumaczy Marek Sojka.
Największe zakupy zrobiły we wrześniu fundusze Amplico i Generali. Kupowały także OFE: Nordea, Polsat, Axa czy Allianz. Sprzedawały papiery udziałowe z kolei największe fundusze: Aviva, ING oraz PZU Złota Jesień. W tym gronie znalazły się także Pekao, Pocztylion oraz Warta. Od początku roku OFE kupiły akcje w sumie za kwotę między 6 a 7 mld zł.
Z danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że wartość akcji w portfelach OFE wyniosła mniej niż 70 mld zł na koniec września. Także udział akcji jest bardzo niski. Wyniósł nieco ponad 31 proc., najmniej od lutego 2010 r. Jak podkreślają zarządzający, udział akcji w portfelach poszczególnych OFE bardzo się zbliżył. Wyjątkiem od tego jest fundusz Polsat, który ma najwięcej akcji ze wszystkich OFE w portfelu – 37,7 proc. Z kolei fundusz AXA ma ich najmniej, bo poniżej 30 proc.
Zdaniem Marka Sojki niepewność na rynku akcji utrzyma się przez jakiś czas. Nie ma bowiem jednej recepty czy decyzji, która rozwiąże problemy Europy. – Potrzeba czasu i przyzwyczajenia się do tego ryzyka. Równocześnie będzie mniejsza chęć zarządzających do podejmowania ryzykownych decyzji – mówi Marek Sojka.