Notowania dystrybutora poszły w górę o 3,56 proc. Za jedną akcję Eurocashu na zakończeniu sesji płacono 26,2 zł. O tym, że papiery spółki cieszyły się zainteresowaniem, świadczą też zwiększone obroty (blisko 14,2 mln zł).
Analitycy zastanawiają się, co wpłynęło na taki popyt. Zarząd dystrybutora nie opublikował żadnej informacji, która mogłaby się do tego przyczynić. – Spółka miała w tych dniach odbywać spotkania z zagranicznymi inwestorami. Być może ich efektem były inwestycje w papiery Eurocashu – mówi Kamil Szlaga, analityk z KBC Securities. Ocenia, że ewentualne zainteresowanie takich inwestorów mógłby wzbudzić fakt, że Eurocash uzyskał niedawno orzeczenie sądu apelacyjnego o zabezpieczeniu roszczeń na aktywach należącej do Emperii grupy dystrybucyjnej Tradis. – Jeśli Eurocashowi uda się włączyć Tradis do grupy, to wartość jego papierów wzrośnie do 30,50 zł. Taka cena daje gwarancję na wysoką stopę zwrotu – wyjaśnia Szlaga. Zanim to nastąpi, Eurocash musi wygrać w arbitrażu spór z Emperią, która odstąpiła od umowy sprzedaży.