Holendrzy są coraz bliżej przejęcia pełnej kontroli nad Asian Pacific Breweries (APB) za 5,6 mld dol. Wczoraj Heineken podał, że jego wyniki za I półrocze będą zgodne z oczekiwaniami i zysk wyniesie 1,58 mld euro, czyli będzie bardzo podobny do osiągniętego w 2011 r.

Inwestorów jednak ta wiadomość poważnie rozczarowała. Akcje Heinekena taniały nawet o 5,6 proc. Był to największy spadek kursu akcji holenderskiej spółki w tym roku. Ale i tak od początku roku akcje tej spółki zdrożały o 19 proc.

Firma podała też, że tegoroczne koszty warzenia piwa wzrosną nie – jak prognozowano – o 6 proc., ale o 8 proc. Jednak zdaniem analityków całoroczne wyniki nie powinny rozczarować i jeśli zysk będzie taki jak rok temu, to będzie to poważnym osiągnięciem w sytuacji, gdy w Europie Zachodniej nie ma już szans na poprawę, a zysk w tym regionie spadł w I półroczu o 4 proc.

Teraz kluczowe jest przejęcie azjatyckiego potentata. Heineken ma już 42 proc. akcji APB, producenta słynnego Tigera.