W pierwszym półroczu tego roku były o ok. 6,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. A drugie półrocze zawsze jest lepsze.
Czy obroty w wysokości 10,5 mln zł osiągnięte na 12 aukcjach to wynik wart uwagi, skoro na jednej aukcji numizmatycznej obroty wynoszą ok. 10 mln zł? Trzeba pamiętać, że wszędzie na świecie bibliofile to najwęższa grupa kolekcjonerów. Dodatkowo polskie białe kruki są względnie tanie, ponieważ kupują je tylko Polacy.
Jak może wyglądać nasz rynek bibliofilski za 10 – 20 lat? Warto wejść na stronę dorocznych paryskich targów (www.salondulivreancienparis.fr). Krajowy rynek zmierza w tym samym kierunku.
Oczywiście nikt nie wystawi u nas „Biblii Gutenberga", ale Polacy z konieczności zaczną kupować białe kruki o ponadnarodowej wartości. Nie mają innego wyjścia, bo nie przybędzie poloników. Poza tym zmieni się nieco zaściankowa wyobraźnia kolekcjonerów i inwestorów. Już teraz coraz częściej najwyższe ceny osiągają książki o uniwersalnej wartości, np. „Zielnik" Syreniusza czy druki astronomiczne Keplera.
Zdjęcia i książki z dedykacjami
W najbliższych miesiącach odbędzie się co najmniej pięć dużych aukcji. Nie jest jeszcze znana pełna oferta, ale już zgromadzone białe kruki gwarantują sukces.