Od tygodnia działa bossafund.pl, odpowiedź Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska na Supermarket Funduszy Inwestycyjnych (SFI) mBanku.
Za pośrednictwem portalu posiadacze rachunku maklerskiego w DM BOŚ lub rachunku BossaFund (jego założenie jest bezpłatne) – mogą zainwestować w 80 funduszy inwestycyjnych z oferty siedmiu TFI.
Tego typu platform na polskim rynku nie brakuje, jednak jedyną, która zawojowała rynek nie pobierając opłaty dystrybucyjnej, jest SFI mBanku. Opłata dystrybucyjna z reguły wynosi około 2 proc. wartości wpłaty do funduszu.– Jest to tak naprawdę pierwsza propozycja konkurencyjna wobec „Supermarketu" mBanku, działająca na analogicznej zasadzie, czyli bez pobierania od inwestorów opłat dystrybucyjnych – potwierdza Bernard Waszczyk, analityk Open Finance.
Zwraca przy tym uwagę, że jest o co walczyć. Klienci mBanku i Multi Banku łącznie mają ok. 580 tys. umów na korzystanie z SFI, a wartość aktywów, które klienci obu instytucji ulokowali w funduszach za pośrednictwem platformy, przekracza 1,63 mld zł. Aktywa wszystkich funduszy rynku kapitałowego na koniec września wynosiły 95,3 mld zł. Udziały mBanku w rynku (prawie 2 proc.) są więc całkiem spore, biorąc pod uwagę, że aktywa 6 największych TFI należących do dużych grup kapitałowych i dysponujących własną siecią sprzedaży wynoszą 58,6 mld zł, stanowią więc ponad 60 proc. rynku.
– Nie wykluczamy współpracy z TFI bankowymi. Chcemy, żeby na BossaFund było dostępnych jak najwięcej funduszy. Jednocześnie, żeby zachować neutralność w stosunku do klientów, będziemy proponowali wszystkim TFI podobne stawki wynagrodzeń (część opłaty za zarządzanie). Niektóre TFI unikały sprzedawania swoich funduszy bez pobierania opłaty dystrybucyjnej, dlatego liczymy się z możliwością braku zainteresowania z ich strony – mówi Michał Wojciechowski, doradca zarządu DM BOŚ.