Banki przeliczają na nowo wyceny ryzyka w swoich portfelach kredytowych i bilansach w korzystny dla siebie sposób, dzięki czemu wzrasta stopa kapitału do aktywów „ważonych ryzykiem" – wskaźnik, na podstawie którego inwestorzy i nadzór oceniają zdolność banku do udźwignięcia nieoczekiwanych strat.
Takie zabiegi stosowano od lat, jednak zdaniem analityków proceder ten nasila się w niektórych dużych bankach europejskich, które muszą podnieść swoje wskaźniki kapitałowe wobec wchodzenia w życie w tym roku regulacji znanych pod nazwą Bazylea III.
Zabiegi księgowe
Deutsche Bank, jeden z największych europejskich banków, podał w styczniu, że zmiany w stosowanych modelach oceny ryzyka doprowadziły do obniżenia w IV kw. o ok. 26 mld euro aktywów ważonych ryzykiem tego banku.
Bank UBS obniżył w IV kw. swoje aktywa ważone ryzykiem o ok. 8 mld franków szwajcarskich, po części dzięki korektom w takich modelach.
Do grona banków, które podwyższyły sobie kapitały dzięki zmianie modeli wyceny ryzyka, należały również Skandinaviska Enskilda Banken, czyli SEB, oraz Banco Comercial Português.