Wczoraj akcje KGHM zniżkowały nawet o 7,9 proc., do 140 zł – poziomu najniższego od września 2012 roku. Tydzień temu, przed tąpnięciem na rynku surowców, za papiery płacono 166,9 zł. Po wtorkowym lekkim odbiciu wczoraj podstawowe surowce znowu taniały.

– Inwestorzy widocznie przypomnieli sobie, jak istotne dla wyników KGHM jest srebro. Spadek notowań jest bardzo istotny. KGHM zakładał, że cena wyniesie 32 dol. za uncję. Obecnie to 23 dol. Gdyby taki poziom się utrzymał do końca roku, negatywny wpływ na wynik netto można by szacować na około 400 mln zł – ocenia Paweł Puchalski, szef działu analiz DM?BZ?WBK. Dodaje, że wiele zależy od kursu dolara, choć firma stosuje hedging. – Jeśli spadki cen miedzi i srebra utrzymają się w ciągu kolejnych miesięcy, to korekta prognozy na ten rok wydaje się nieunikniona – dodaje. KGHM ma zarobić na czysto 3,2 mld zł przy 18,9 mld zł przychodów.

Puchalski dodaje, że niskie notowania srebra oznaczają też wzrost kosztów produkcji miedzi w polskich kopalniach KGHM.

Na razie analitycy nie weryfikują swoich wycen dla lubińskiego koncernu. Średnia cen docelowych z rekomendacji wydanych od początku tego roku to 167,8 zł przy widełkach 137–204 zł. Dwa ostatnie zalecenia to „kupuj" od Deutsche Bank i UniCredit z cenami docelowymi odpowiednio 190 i 185 zł.