Kredyty walutowe mogą stanieć, wyższe będą raty w złotych

Jeśli złoty się umocni, do końca 2014 roku raty płacone od kredytów w złotych i we frankach niemal się zrównają.

Publikacja: 11.12.2013 11:56

Przez ostatni rok największą zmianę na plus w domowym budżecie odczuli posiadacze złotowych kredytów hipotecznych. Jak wylicza porównywarka finansowa Comperia.pl, jeszcze w październiku 2012 r. rata kredytu na 300 tys. zł, zaciągniętego w styczniu 2008 r. na 30 lat, przekraczała 2 tys zł.

W listopadzie Rada Polityki Pieniężnej zaczęła obniżać stopy procentowe, które do lipca tego roku spadły łącznie o 2,25 pkt proc. Dzięki temu miesięczna rata kredytu złotowego spadła do 1,4 tys. zł. Nadchodzący rok nie będzie już tak korzystny.

Droższy kredyt w złotych

Ekonomiści spodziewają się, że w II połowie roku stopy procentowe w Polsce zaczną rosnąć, co przełoży się na wysokość rat kredytów. W połowie 2014 r. miesięczna rata kredytu na kwotę 300 tys. zł będzie o ponad 13 zł wyższa niż teraz. Na koniec września  koszt wzrośnie o kolejne 23 zł. Na koniec przyszłego roku zapłacimy już 75 zł więcej, niż wynosi wysokość raty dzisiaj.

A to dopiero początek. Główna stopa procentowa wynosi teraz 2,5 proc. – Na przełomie 2015 i 2016 r. powinniśmy być już o 1 pkt proc. wyżej – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

A to oznacza, że koszty kredytu będą większe dla tych, którzy teraz zdecydują się na hipotekę.

Wzrośnie też oprocentowanie pożyczek konsumpcyjnych, które zależy od wysokości stóp ustalanych przez bank centralny.

Stabilne stopy za granicą

Na stabilne koszty obsługi kredytu mogą za to liczyć posiadacze zobowiązań w euro i franku szwajcarskim.

– Wysokość rat zobowiązań wyrażonych w najważniejszych walutach obcych nie będzie podlegała większym wahaniom – mówi Jacek Kasperczyk, analityk Comperia.pl.

– W dużej mierze jest to zasługa banków centralnych w Europie i Stanach Zjednoczonych odpowiedzialnych za prowadzenie łagodniej polityki pieniężnej. Z wypowiedzi wielu przedstawicieli władz tych instytucji wynika, że będą one prowadziły ekspansywną politykę pieniężną jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy – dodaje Jacek Kasperczyk.

Kredytobiorcy mogą za to skorzystać na umocnieniu się złotego. Wczoraj za wspólną walutę trzeba było zapłacić na rynku prawie 4,18 zł.

Ekonomiści przyznają, że w pierwszych miesiącach 2014 r. nasza waluta może być jeszcze pod presją, ale potem powinna się umacniać. Jak wynika z prognoz zebranych przez „Rz", na koniec czerwca za euro zapłacimy 4,10 zł, na koniec września 4,08 zł, a na koniec grudnia 4,05 zł.

Jeszcze mocniej tanieć będzie frank, który wczoraj kosztował ponad 3,40 zł. Według progno, w połowie przyszłego roku szwajcarska waluta będzie tańsza o 10 gr, a na koniec roku za franka zapłacimy 3,20 zł.

Najwięksi optymiści spodziewają się nawet, że na koniec przyszłego roku za franka zapłacimy niewiele ponad 3 zł, a euro stanieje do poniżej 4 zł.

– Zachowanie złotego w 2014 r. będzie zależne od zmian w polityce pieniężnej Fed i od tego, czy doprowadzą one do odpływu kapitału z rynków wschodzących – mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowy.

Ważne będą też czynniki krajowe. – Polskiej walucie pomagać powinno to, że wzrost gospodarczy w kraju wyraźnie przyspiesza, dług publiczny i deficyt fiskalny pozostają pod kontrolą, oczywiście z pomocą zmian w OFE, a deficyt w rachunku obrotów bieżących jest znacznie mniejszy niż w poprzednich latach – dodaje Kalisz.

Różnica w ratach coraz mniejsza

Z punktu widzenia polskich gospodarstw domowych najważniejsza jest jednak waluta szwajcarska. Kredyty we frankach stanowią bowiem zdecydowaną większość zobowiązań Polaków, jeśli chodzi o kredyty w walutach. A umacniający się złoty i rosnąca różnica między wysokością stóp procentowych w Polsce i w Europie spowoduje, że raty kredytów złotowych i frankowych będą się wyrównywać.

Kiedy we wrześniu 2011 r. złoty zaczął się mocno osłabiać wobec głównych walut, posiadacze kredytów frankowych zaczęli płacić większe raty, niż płaciliby, mając kredyt w złotych.

Taka sytuacja trwa do dzisiaj. W grudniu tego roku rata kredytu hipotecznego zaciągniętego w styczniu 2008 r. na kwotę 300 tys. zł wynosiła w przypadku kredytu złotowego 1,44 tys. zł, a w przypadku frankowego 1,73 tys. zł.

Różnica wynosi więc ponad 288 zł. A do końca 2014 roku może stopnieć do 47 zł.

Ostrzejsze zasady

Już tylko do końca grudnia banki mogą udzielać kredytów bez wkładu własnego.

W 2014 roku będzie on wynosił co najmniej 5 proc., a w kolejnych latach będzie zwiększany o 5 pkt proc. i w 2017 roku wyniesie 20 proc. Zmiany wprowadza znowelizowana rekomendacja S. Już teraz tylko kilka banków udziela kredytów na 100 proc. wartości kupowanego mieszkania. Według danych porównywarki finansowej Comperia.pl są to: Pekao, BOŚ, Nordea Bank, mBank, Millennium, Deutsche Bank, PKO BP, Getin Bank, Eurobank.

Wcześniej z rynku zniknęły kredyty walutowe. Jeszcze kilka banków (mBank , BZ WBK, Deutsche Bank, Getin) ma w swojej ofercie kredytu w euro, ale są one udzielane na wyśrubowanych warunkach lub marże kredytowe są bardzo wysokie.

Z danych porównywarki Comperia.pl wynika, że w BZ WBK minimalny wymagany dochód, by otrzymać kredyt w euro, wynosi 10 tys. zł, pod warunkiem że wnioskuje o niego jedna osoba. W sytuacji, gdy o kredyt stara się na przykład małżeństwo, minimalny dochód wynosi 15 tys. zł. W Deutsche Banku PBC oferta kredytu mieszkaniowego w euro dostępna jest wyłącznie w indywidualnych przypadkach, przy czym podstawowym warunkiem jest uzyskiwanie miesięcznych dochodów netto w wysokości minimum 12 tys.  zł.

– W Getin Banku  klienci muszą osiągać dochody netto w kwocie do 5 tys. zł. Jedynie mBank nie stawia klientom żadnych specyficznych warunków dotyczących dochodu – wyjaśnia Marta Ośko, analityk z Comperia.pl.

Przez ostatni rok największą zmianę na plus w domowym budżecie odczuli posiadacze złotowych kredytów hipotecznych. Jak wylicza porównywarka finansowa Comperia.pl, jeszcze w październiku 2012 r. rata kredytu na 300 tys. zł, zaciągniętego w styczniu 2008 r. na 30 lat, przekraczała 2 tys zł.

W listopadzie Rada Polityki Pieniężnej zaczęła obniżać stopy procentowe, które do lipca tego roku spadły łącznie o 2,25 pkt proc. Dzięki temu miesięczna rata kredytu złotowego spadła do 1,4 tys. zł. Nadchodzący rok nie będzie już tak korzystny.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy