Ale pamiętajmy, zanim kupimy taki produkt, powinniśmy się dokładnie zapoznać z kosztami, które w długoterminowym oszczędzaniu odgrywają najważniejszą rolę.
Opinia dla „Rz"
Agnieszka Majchrzak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Wpływa do nas bardzo dużo skarg na produkty ubezpieczeniowo-inwestycyjne. Konsumenci sygnalizują różne problemy. Są wśród nich informacje o wprowadzaniu w błąd podczas podejmowania decyzji o lokowaniu środków, a także o bardzo wysokich kosztach rezygnacji z tych produktów. Poza tym oferta, zdaniem klientów, jest tak przedstawiana, że klient nie ma świadomości, że zerwanie umowy przed terminem będzie się wiązać z wysokimi opłatami i może skutkować utratą całości wpłaconych środków. Informując klientów o produkcie, eksponuje się korzyści kosztem informacji o stratach i wysokości opłat w razie rozwiązania umowy w trakcie jej trwania. Często produkt, w którym na pierwsze miejsce wysuwa się funkcja inwestycyjna, jest przedstawiany po prostu jako ubezpieczenie. Konsumenci nie są informowani o ryzyku, jakie wiąże się z inwestycją. W tej chwili prowadzimy dziewięć postępowań dotyczących długoletnich produktów ubezpieczeniowo-inwestycyjnych. Dwie decyzje dotyczące Getin Noble Banku są pierwszymi naszymi rozstrzygnięciami dotyczącymi takich spraw (kara w wysokości 6,7 mln zł). W tym roku przeprowadzimy analizę tego rynku i wnioski przedstawimy w formie raportu. Na pewno przyjrzymy się warunkom umów pod kątem klauzul niedozwolonych, regulaminom, materiałom reklamowym, a także metodom oferowania tych produktów.
Karta produktu
Opłaty mają być bardziej przejrzyste
Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) przygotowała, w ramach przyjętej rekomendacji dobrych praktyk informacyjnych, przykład karty produktu, która od maja tego roku ma być dołączana do każdej polisy z funduszem kapitałowym. Karta ma w przejrzysty sposób przedstawiać przede wszystkim koszty i ryzyko związane z takim produktem. Dzięki niej klient będzie mógł łatwiej porównać programy inwestycyjno-ubezpieczeniowe, ponieważ w jednakowy dla wszystkich sposób będzie prezentowała koszty związane z inwestycją (m.in. zostało ujednolicone nazewnictwo opłat). Dotychczas te same koszty mogły mieć różne nazwy. W karcie informacje nie będą mogły być podawane językiem marketingowym oraz przy użyciu terminologii ubezpieczeniowej zrozumiałej tylko dla profesjonalistów. Istotną częścią karty będzie symulacja trzech wariantów przebiegu ubezpieczenia. Będzie to wariant bazowy, wariant o obniżonej rentowności i o podwyższonej rentowności. Założono, że 65 proc. wartości portfela stanowią fundusze akcji, a 35 proc. – fundusze obligacji. W bazowym wariancie przyjęto, że średnia stopa zwrotu z inwestycji w akcje wyniesie 7,8 proc., a z obligacji – 3,8 proc. Symulacja ta ma przede wszystkim pokazać wysokość opłat i nie stanowi gwarancji osiągnięcia określonych wyników inwestycyjnych. Poszczególne warianty ilustrują, ile środków klient wpłacił i ile otrzyma pieniędzy w poszczególnych latach przy założonych stopach zwrotu i po uwzględnieniu wszystkich opłat (w tym likwidacyjnej). Symulacja obrazuje też, jakie świadczenie zostanie wypłacone wskazanym przez ubezpieczonego osobom w razie jego śmierci.