Oferta na aukcji Christie's w Londynie i na aukcjach w Polsce

Rysunek Wyspiańskiego sprzedano na aukcji za 9 tys. zł. To niska cena.

Publikacja: 19.07.2014 13:08

Christie's w Londynie sprzedaje dziś kolejny fragment kolekcji Barbary Piaseckiej-Johnson (1937–2013). To 73 dzieła (m.in. o tematyce religijnej): obrazy, rzeźby, rzemiosło artystyczne. Pochodzą nierzadko z XIV lub XV stulecia. Wyceny podane w katalogu wahają się od ok. 3 tys. do 500 tys. dolarów. Warto przeczytać, jak bogaty jest opis proweniencji mającej wpływ na cenę, a także wykaz literatury naukowej, w której wymieniane są poszczególne dzieła. Na polskim rynku nie ma takich opisów katalogowych.

W ostatnich dniach za miliony dolarów sprzedano inne dzieła z tej kolekcji. Jakość artystyczna przedmiotów (np. obraz Vermeera) pokazuje przepaść dzielącą nasz lokalny rynek od światowego. Nie znam w kraju prywatnego kolekcjonera, który poszukiwałby dzieł tej klasy (kiedyś takim kolekcjonerem był Franciszek Starowieyski).

Dlaczego tak tanio

Przedmioty o tak wysokiej wartości artystycznej bardzo rzadko pojawiają się na polskim rynku. Na przykład w czerwcu 2000 r. Desa Unicum wystawiła ołtarz florencki z XIV w. za 190 tys. zł (estymacja 250–400 tys. zł). Przedmiot spadł z licytacji. Wzbudził zainteresowanie tylko obcokrajowców. Jednak nie wzięli udziału w aukcji, ponieważ nie otrzymaliby zgody na wywóz zabytku z kraju. Wielkim skarbem był też obrus lniany (360 na 184 cm) z 1697 r. wykonany na ucztę koronacyjną Augusta II Mocnego. Zakupem zainteresowany był Zamek Królewski w Warszawie, ale nie znalazł sponsora (cena wyw. 125 tys. zł). Obrus spadł z licytacji.

Niekiedy ceny na naszym rynku sztuki bywają zastanawiająco niskie. 9 lipca na aukcji w Rempeksie (www.rempex.com.pl) sprzedano rysunek ołówkiem Stanisława Wyspiańskiego „Główka dziewczynki" (14 na 11 cm) za 9 tys. zł. Zachęcająca była cena wywoławcza: 8 tys. zł.

Co istotne, grafiki Wyspiańskiego z tym samym motywem (grafika to technika powielana, istnieje co najmniej kilka takich samych odbitek) sprzedawane są na ogół po ok. 15 tys. zł, niekiedy powyżej 20 tys. zł. A rysunek ołówkiem jest unikatem. Dlatego rysunek powinien być droższy od grafiki, tym bardziej że te grafiki, które pojawiły się w handlu, nierzadko były po konserwacji, co wpływa na obniżenie ceny. Porównywalny rysunek ołówkiem Wyspiańskiego na aukcji w antykwariacie Lamus (www.lamus.pl) w 2004 r. sprzedano za 26 tys. zł (cena wywoławcza 5 tys. zł).

Czy niska cena „Główki dziewczynki" to sygnał, że minęła moda na Wyspiańskiego? Nie. Moim zdaniem to kolejny dowód, że nawet na aukcji genialne rzeczy można kupić okazyjnie tanio.

Niezawodne badania autentyczności

Z aukcji w Rempeksie wycofano zamieszczony w katalogu pastel Witkacego z 1916 r. „Monolog grabarza II" (49 na 66 cm). Zgłoszono go do sprzedaży tuż przed aukcją. Został włączony do oferty, ponieważ różne cechy obrazu przemawiały za jego autentycznością. Jak mówi Marek Lengiewicz z Rempeksu, z uwagi na rzadkość tego typu kompozycji pracę okazano dr Annie Żakiewicz z Muzeum Narodowego w Warszawie. Jest ona uznawana za największą znawczynię dorobku artysty. Doktor Żakiewicz stwierdziła, że praca jest nieautentyczna.

Moim zdaniem w takich sytuacjach warto oddać obraz do fizykochemicznej analizy. W „Moich Pieniądzach" przedstawialiśmy dorobek badawczy Zakładu Restauracji i Konserwacji Sztuki Nowoczesnej na Uniwersytecie w Toruniu (zakładem kieruje prof. Dariusz Markowski). Ośrodek dysponuje najnowocześniejszą aparaturą. Za ok. 1,5 tys. zł można wykonać analizę użytych materiałów malarskich (kredki, papier). Wiele razy było tak, że stosowana przez historyków sztuki metoda oceny autentyczności „na oko" okazywała się nieprecyzyjna. Metoda fizykochemiczna jest niezawodna.

Szkło artystyczne

Po lekturze katalogu Christie's trudno się zachwycać krajowymi aukcjami najmłodszej sztuki, gdzie średnia cena zakupu wynosi ok. 1,2 tys. zł przy cenie wywoławczej 500 zł. Aukcje takie organizowane są od 2008 r. Widać już czołówkę malarzy. Należy do niej Małgorzata Jastrzębska, której obraz kupiono ostatnio w Desie Unicum (www.desa.pl) aż za 4,8 tys. zł. Geometryczne kompozycje Jastrzębskiej od lat są cenione na rynku również dzięki wystawom i katalogom.

W Muzeum Miasta Gdyni (www.muzeumgdynia.pl) otwarto monograficzną wystawę szkła artystycznego Zbigniewa Horbowego (ur. 1935). Pokazano ponad 100 dzieł wypożyczonych z kolekcji prywatnych i Muzeum Zamkowego w Malborku.

Horbowy w latach 60. i 80. tworzył szkła dekoracyjne i użytkowe, bogato nasycone pęcherzykami powietrza, w kolorach: szmaragdowym, rubinowym, miodowym. Wtedy były polskim hitem eksportowym, dziś są poszukiwane przez kolekcjonerów.

Bogaty wybór prac Horbowego oferuje np. Desa Unicum. Ceny wahają się od 300 zł do ok. 900 zł. Muzeum wydało katalog. Kuratorką wystawy jest dr Barbara Banaś, autorka monografii o ceramice artystycznej w PRL.

Christie's w Londynie sprzedaje dziś kolejny fragment kolekcji Barbary Piaseckiej-Johnson (1937–2013). To 73 dzieła (m.in. o tematyce religijnej): obrazy, rzeźby, rzemiosło artystyczne. Pochodzą nierzadko z XIV lub XV stulecia. Wyceny podane w katalogu wahają się od ok. 3 tys. do 500 tys. dolarów. Warto przeczytać, jak bogaty jest opis proweniencji mającej wpływ na cenę, a także wykaz literatury naukowej, w której wymieniane są poszczególne dzieła. Na polskim rynku nie ma takich opisów katalogowych.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego
Ekonomia
E-Doręczenia: cyfrowa przyszłość listów poleconych
Patronat Rzeczpospolitej
Silna gospodarka da Polsce bezpieczeństwo
Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Ekonomia
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę