Polacy polubili assistance

Ubezpieczyciele zadowoleni ze sprzedaży usług assistance. Z badań wynika, że coraz więcej Polaków wie co to za produkt, a 30 proc. z nas chwali się nawet posiadaniem tego ubezpieczenia.

Publikacja: 11.09.2014 19:43

- Niemal wszyscy z tych (ponad 90 proc.), którzy zdecydowali się na ten typ ochrony, ma w swoim portfelu assistance samochodowy – tłumaczy Łukasz Kuryłowicz, kierownik ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Proama.

- Dominacja tego rodzaju usług wynika przede wszystkim z faktu, iż zawierając umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC lub autocasco, w większości przypadków klienci otrzymują assistance, od swojego ubezpieczyciela, jako część składową kupowanego pakietu. Nie ponoszą przy tym odczuwalnych, dodatkowych wydatków. Ubezpieczyciel przypomina, że zakres takiej podstawowej ochrony jest jednak ograniczony i sprowadza się zazwyczaj do próby naprawy pojazdu na miejscu zdarzenia lub odholowania go do najbliższego zakładu, gdy taka naprawa okaże się niemożliwa.

- Istotnym ograniczeniem jest przy tym, minimalna odległość miejsca zdarzenia od miejsca zamieszkania klienta – wyjaśnia Kuryłowicz. - Może ona dochodzić nawet do 50 km, co często uniemożliwia nieodpłatne skorzystanie z usług pomocowych, np. w trakcie stłuczki przed domem. Do pozostałych ograniczeń można także zaliczyć zakres terytorialny (w większości przypadków zawężony do obszaru RP) oraz listę zdarzeń umożliwiających wykorzystanie assistance - sprowadzoną wyłącznie do wypadku drogowego, co w konsekwencji ogranicza możliwości skorzystania z pomocy w przypadku awarii. Można jednak dokupić assistance o rozszerzonym zakresie ochrony. Badania przynoszą jeszcze jedną pozytywną informację - pomimo, że wciąż duża część polskich kierowców, w razie wypadku lub awarii, liczy na pomoc bliskich, rośnie odsetek klientów, którzy mają świadomość potrzeby posiadania dodatkowej ochrony assistance.

Z ankiety wynika, że ponad 90 proc. klientów, którzy przynajmniej raz mieli okazję skorzystać z assistance, jest zadowolonych z otrzymanej pomocy i bez wahania, w większości przypadków, decydują się oni na zakup wariantu rozszerzonego. Dzięki niemu uzyskują m.in. bardziej kompleksową pomoc serwisową (np. dostarczenie paliwa w przypadku jego braku na drodze lub otwarcie pojazdu po zatrząśnięciu w nim kluczyków) czy pomoc w podróży (pojazd zastępczy, zakwaterowanie, pomoc w powrocie do domu lub transport do placówki medycznej). Ponadto pomoc, w większości przypadków, jest świadczona nie tylko w Polsce ale również poza jej granicami. Kuryłowicz zaznacza, że cena assistance jest uzależniona od zakresu oferowanych w jego ramach usług. Przeciętny roczny koszt ubezpieczenia waha się w przedziale od 50 zł do 400 zł, przy czym szeroki zakres assistance wcale nie musi być drogi. Dla przykładu, w Proama, klient za 169 zł otrzymuje pomoc serwisową, na którą oprócz holowania z limitem do 400 km i naprawy składają się usługi dodatkowe, jak dostarczenie paliwa, otwarcie pojazdu czy też dostawa części niezbędnych do naprawy; pomoc w podróży, jak np. zakwaterowanie, pojazd zastępczy do 7 dni czy też pomoc medyczna w przypadku nagłego zachorowania; pomoc informacyjną - w tym dostęp do infolinii medycznej oraz usługi tłumacza. Nowością jest zwrot kosztów przejazdów taksówką.

Jest to elastyczne rozwiązanie - stanowiące alternatywę do pojazdu zastępczego - skierowane przede wszystkim do grona klientów, którzy wykorzystują swoje cztery kółka przede wszystkim do dojazdów do pracy. Decydując się na tę usługę, w odróżnieniu od pojazdu zastępczego, nie ponoszą oni kosztów paliwa, nie muszą się również martwić np. o znalezienie miejsca parkingowego. W Proama usługi są świadczone w większości krajów europejskich bez ograniczenia w postaci minimalnej odległości od miejsca zamieszkania. Niewielki koszt ubezpieczenia - statystyki potwierdzają, że wydana kwota zwraca się już przy pierwszym nieprzewidzianym zdarzeniu na drodze - sprawia, że assistance jest ubezpieczeniem coraz częściej świadomie wybieranym przez konsumentów.

Jeszcze w 2009 r. niespełna 15 proc. ubezpieczonych korzystało z usług assistance przy czym obecnie szacuje się, że liczba ta się podwoiła. Do 40 proc. wzrósł również odsetek klientów, którzy są zdecydowani na odpłatny zakup rozszerzonego wariantu assistance samochodowego. Wzmożony popyt na usługi assistance determinuje ciągły rozwój tego produktu. Ma on również odzwierciedlenie w poziomie cen oferowanych przez poszczególnych ubezpieczycieli. Rozbudowane warianty assistance stały się dostępne dla przeciętnego Kowalskiego, który bez większych problemów może wybrać zakres usług odpowiadający jego potrzebom, płacąc przy tym niewygórowaną cenę. Warianty rozszerzone assistance w Proama dedykowane są klientom, którzy zdecydowali się nabyć ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych lub jeden z pakietów casco.

- Niemal wszyscy z tych (ponad 90 proc.), którzy zdecydowali się na ten typ ochrony, ma w swoim portfelu assistance samochodowy – tłumaczy Łukasz Kuryłowicz, kierownik ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Proama.

- Dominacja tego rodzaju usług wynika przede wszystkim z faktu, iż zawierając umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC lub autocasco, w większości przypadków klienci otrzymują assistance, od swojego ubezpieczyciela, jako część składową kupowanego pakietu. Nie ponoszą przy tym odczuwalnych, dodatkowych wydatków. Ubezpieczyciel przypomina, że zakres takiej podstawowej ochrony jest jednak ograniczony i sprowadza się zazwyczaj do próby naprawy pojazdu na miejscu zdarzenia lub odholowania go do najbliższego zakładu, gdy taka naprawa okaże się niemożliwa.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy