Klamka zapadła. W drugiej połowie lipca mocą rozporządzenia rządowego zapadła decyzja o poszerzeniu granic Ostrołęki. Miasto powiększy się o teren nie byle jaki. Chodzi o część gminy Rzekuń (obszar Nowej Wsi, Goworek i Ław), gdzie za kilka lat ma stanąć nowy blok węglowy klasy 1 tys. MW.
– Przyłączane od stycznia przyszłego roku tereny to obszar w części przemysłowy, a w części leśny, są tam także cmentarz komunalny i wysypisko. Na terenie miasta znajdzie się cała przyszła budowa bloku węglowego Ostrołęka C, o którą od lat samorząd zabiegał – mówi Grzegorz Płocha, wiceprezydent Ostrołęki.
Dla jednych mało, dla innych sporo
Nie ukrywa, że kasa magistratu wzbogaci się dzięki temu z tytułu wyższych podatków. Jednak nie tylko to było motywem doprowadzenia do końca sprawy, której historia sięga dziesięciu lat wstecz.
Płocha twierdzi, że to sami mieszkańcy gminy Rzekuń kilka lat temu zwrócili się do miasta z prośbą o przyłączenie. Mieli także swój interes, bo zależało im na podłączeniu do ostrołęckiej infrastruktury komunalnej, co w granicach miasta wydawało się szybciej osiągalne.
– Nie znam z imienia i nazwiska ani jednego mieszkańca Rzekunia, który opowiadałby się za włączeniem tych terenów do Ostrołęki. Zebraliśmy za to ponad 1,4 tys. głosów przeciwników, którzy chcieli referendum w tej sprawie – oponuje wójt Rzekunia Stanisław Godzina.