List do "Moich pieniędzy": Za to samo muszę zapłacić o połowę więcej

Publikacja: 05.03.2008 10:55

Mam 60 lat. Ze względów zdrowotnych musiałem przejść na rentę. Przez wiele lat byłem ubezpieczony w PZU. I dalej chciałem się ubezpieczać na dotychczasowych warunkach. Nie mogę już jednak korzystać z polisy ubezpieczenia grupowego w ostatnim miejscu pracy.

Ogromnie się zdziwiłem, że chcąc zabezpieczyć sobie dotychczasowy poziom ewentualnych świadczeń muszę płacić o 50 proc. wyższą składkę. Z dnia na dzień za to samo świadczenie! Do tej pory płaciłem ok. 33 zł, a obecnie 48,80 zł.

Czuję się pokrzywdzony. Nie widzę powodu, dlaczego za to samo świadczenie muszę zapłacić o 50 proc. więcej!

W firmie, która nazywa się Śląsko-Małopolskie Stowarzyszenie Ubezpieczonych na moje pisemne prośby doradzono mi inne warianty ubezpieczenia, również tańsze, ale niegwarantujące mi dotychczasowego świadczenia.

Nie wskazano mi również, jaka inna instytucja mogłaby spełnić moje oczekiwania. Firma ta używa oficjalnych druków PZU z własnym dopiskiem: „I już nie jesteś sam”. Tylko za ile – pytam.

Jestem przekonany, że w podobnej sytuacji znajdzie się wiele osób. Jak to jest możliwe, że za to samo świadczenie z dnia na dzień można zażądać o 50 proc. większą składkę? Czy istnieje jakaś instytucja nadzorująca ten ewidentny szwindel? Czy ktoś jest władny zmienić stanowisko Śląsko-Małopolskiego Stowarzyszenia Ubezpieczonych, które twierdzi, że jego ustalenia są ostateczne i nie chce wskazać instytucji odwoławczej?Nie podając podstawy prawnej, firma ta żąda miesięcznych opłat do 10. dnia poprzedniego miesiąca, co powoduje, że – licząc do ostatniego dnia danego miesiąca – składka jest pobierana z 50-dniowym wyprzedzeniem.

Dane do wiadomości redakcji

Jeżeli był pan ubezpieczony w ramach grupowego ubezpieczenia pracowniczego, odpowiedzialność towarzystwa kończy się wraz z ustaniem stosunku pracy. Kiedy więc przeszedł pan na rentę, nie mógł pan dalej korzystać z ubezpieczenia na dotychczasowych warunkach.

Składka, którą płaci się w ubezpieczeniach życiowych, jest ustalana na podstawie sumy ubezpieczenia (określa ona, na jakie świadczenie możemy liczyć) oraz na podstawie ryzyka, które, mówiąc w uproszczeniu, pokazuje, jak duże jest prawdopodobieństwo, że towarzystwo będzie musiało niedługo wypłacić pieniądze. Gdy polisę wykupuje dwudziestoletnia kobieta, prawdopodobieństwo, że za kilka lat umrze i wskazanym przez nią osobom firma będzie musiała przekazać sumę ubezpieczenia, jest raczej znikome. Z drugiej strony, osiemdziesięcioletniemu mężczyźnie żadne towarzystwo nie wystawi polisy na życie. I nieważne jest w tym przypadku to, że i dwudziestoletnia kobieta, i osiemdziesięcioletni mężczyzna chcą mieć mniej więcej takie same polisy.

Im większe jest ryzyko związane z konkretną osobą, tym składka jest wyższa. Zaletą grupowego ubezpieczenia na życie jest to, że na wysokość składki wpływa liczba, struktura wiekowa, płciowa i zawodowa wszystkich ubezpieczonych. To powoduje, że osoby starsze (a także chore, które w ogóle nie mogłyby mieć indywidualnej polisy) korzystają, bo ryzyko jest uśrednione, a nie wyliczane specjalnie dla nich. Z tej przyczyny składka dla osób ubezpieczonych w ramach grupowego ubezpieczenia pracowniczego z reguły jest niższa niż dla ubezpieczonych indywidualnie, a także może być niższa niż w polisie ubezpieczenia grupowego oferowanej przez Śląsko-Małopolskie Stowarzyszenie Ubezpieczonych. Nie ma w tym nic dziwnego. Po prostu polisa PZU proponowana przez stowarzyszenie obejmuje inną grupę ludzi i ryzyko jest inne.

Gdyby zdecydował się pan na indywidualną umowę ubezpieczenia, ryzyko (prawdopodobieństwo zajścia zdarzenia objętego ubezpieczeniem) zostanie określone tylko dla pana. I wtedy składka będzie jeszcze zupełnie inna.

Mam 60 lat. Ze względów zdrowotnych musiałem przejść na rentę. Przez wiele lat byłem ubezpieczony w PZU. I dalej chciałem się ubezpieczać na dotychczasowych warunkach. Nie mogę już jednak korzystać z polisy ubezpieczenia grupowego w ostatnim miejscu pracy.

Ogromnie się zdziwiłem, że chcąc zabezpieczyć sobie dotychczasowy poziom ewentualnych świadczeń muszę płacić o 50 proc. wyższą składkę. Z dnia na dzień za to samo świadczenie! Do tej pory płaciłem ok. 33 zł, a obecnie 48,80 zł.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy